W obliczu złego stanu bałtyckich dorszy organizacja Oceana wzywa decydentów do ustalenia limitów połowów zgodnie z zaleceniami naukowców.
W piątek, 30 maja br. Międzynarodowa Rada Badań Morza (ICES) wydała rekomendacje dotyczące połowów dla Morza Bałtyckiego na 2015 rok, apelując m.in. o najwyższe od lat cięcia limitów połowowych dorszy. Jest to rezultat obserwowanego złego stanu bałtyckich dorszy ze wschodniego łowiska. Chociaż w ciągu ostatnich kilku lat stado odbudowało się po niemal całkowitym wyeksploatowaniu, tegoroczna analiza wykazała, że stan dorszy jest bardzo zły. Stado składa się głównie z małych, wolno rosnących osobników. Oceana wyraża głębokie zaniepokojenie tymi doniesieniami i wzywa decydentów do wysłuchania zaleceń naukowych przy ustalaniu limitów połowowych na kolejny rok.
- Te niepokojące nowe doniesienia na temat dorszy są kolejną oznaką złego stanu Bałtyku. To najwyższy czas by politycy wreszcie się obudzili i zaczęli działać, by ocalić nasze morze - mówi Hanna Paulomäki, kierowniczka Projektu Bałtyckiego w Oceanie.
Morze Bałtyckie jest stosunkowo prostym ekosystemem a dorsz, jako główna ryba drapieżna odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu równowagi ekologicznej. Oprócz znacznych cięć w limitach połowowych, dzisiejsze rekomendacje ICES proponują przesunięcie łowisk szprota i śledzia (stanowiących główny pokarm dla dorszy) z dala od żerowisk dorsza. Kiedy Ministrowie ds. rybołówstwa spotkają się w październiku by ustalić limity połowowe na przyszły rok najistotniejsze będzie by wysłuchali zaleceń naukowych.
- Naukowcy nie są w stanie obecnie określić dokładnej przyczyny złego stanu bałtyckiego dorsza, kluczowym więc jest by Ministrowie ustalając przyszłoroczne limity połowów kierowali się zasadą ostrożności - dodał Andrzej Białaś, doradca ds. polityki morskiej w Oceanie.
Hubert Bierndgarski
fot. H. Bierndgarski