Rybołówstwo
Mamy problem z dorszem. W 2010 roku nasi rybacy dostaną wyższe kwoty połowowe na tą najsmaczniejszą rybę bałtycką. Unia zapowiedziała zwiększenie limitów o 15 procent, czyli o około 3 tysiące ton.

(Fot. Archiwum)

Sęk w tym, że wyższe kwoty będą prawdopodobnie nie do "przełknięcia" przez naszą mocno okrojoną flotę rybacką. Dlatego ministerstwo rolnictwa chce oddać nadwyżkę limitu. Wszystko w ramach rekompensaty za przełowienie limitu w 2007 roku. Rybacy nie zgadzają się jednak na takie działanie i chcą, aby kwota, która wróci do Brukseli była niższa – o około jedną piątą.

W czwartek 10 grudnia w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni okaże się, które kutry będą miały szczęście w losowaniu, otrzymają kwoty połowowe i wyruszą w 2010 roku na bałtyckie łowiska w pogoni za dorszem.

Przypomnijmy: od tego roku flota rybacka została podzielona na trzy części. Szczęśliwcy - 147 kutrów - mogą napełniać ładownie dorszem (dostali wyższe limity połowowe), a reszta - dwie trzecie - ma zakaz połowu dorszy. W zamian mogli wziąć rekompensatę finansową lub zmienić profil połowów i polować na inne ryby – szproty, flądry czy śledzie. Taki podział (na zmianę) będzie obowiązywał do 2011 roku.

Ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie podziału dodatkowej kwoty połowowej oraz wysokości przyszłorocznych rekompensat za zakaz połowów dorszy, zapadną podczas losowania w Gdyni.


Sławomir Włodarczyk
0 Bzdury
Panie redaktorze skad te informacje? Moze nalezy zmienic źródło?
07 grudzień 2009 : 10:11 Guest | Zgłoś
0 10 grudnia 2009
Sekretarz stanu Kazimierz Plocke weźmie udział we wręczeniu nagród I Edycji Rankingu Zakładów Rybnych.

Godz. 11.00, Villa Foksal, ul. Foksal 3/5 w Warszawie
07 grudzień 2009 : 10:26 Rybak Wła-310 | Zgłoś
0 rekompensaty
I tak jak co roku,armatorzy dostaną pieniążki na każdego członka załogi,i jak najuczciwiej rozdzielą nam pracownikom:-)),dodatkowo bezpośrednio na nasze konta wpłynie kasa z ministerstwa.pozdrawiam
07 grudzień 2009 : 11:02 szyperek | Zgłoś
0 Trzeba wiecej postawić na sznurki.
Wtedy nie będzie problemów, bo jest mało dorsza i trzeba chronić.
07 grudzień 2009 : 14:06 Guest | Zgłoś
0 WAŁEK STULECIA !!!
Panowie okazuje się że jednostki które poławiały dorsza w tym roku będą mogły łapać w nasępnym,ponieważ prawdopodobnie nasze ministerstwo zezwoliło na zamiany nawet tym co łowili.Miało być tak,żę rok łowisz a dwa stoisz i koniec kropka,a tu taki wałek.Co ponowie którzy dyndali w tym roku na sznurkach w portach i wasze załogi na to!!! To jest kpina;gdzie sprawiedliwość?
07 grudzień 2009 : 17:05 łukasz | Zgłoś
0 PISZCIE PRAWDĘ
Panowie ten artykuł to czysta manipulacja. Musi być napisany pod czyjeś dyktando, kto ma w tym interes. Mamy kasacje kutrów,aby ci co zostali mieli większe limity za 2 lata, a tymczasem ministerstwo przez cały rok rejestruje nowe jednostki!!! Takim artykułem chce się zmanipulować opinię publiczną że mamy za małą flotę do odłowienia dorsza, a kto nie odławia ?? łodzie 8-12 metrów od lutego zaczęły sprzedawać limit bo nie są w stanie wyłowić przydziału. Kutry prawie wszystkie już stoją!!! Sprawdzcie ile jednostek w tym roku ma być wylosowanych to zobaczycie jakie są lody kręcone!!!
07 grudzień 2009 : 17:46 ost | Zgłoś
0 Wałek stulecia.
W czerwcu 2006 roku, na zlecenie Ministra Rolnictwa w Morskim Instytucie Rybackim powstaje dokument pod nazwą "Analiza rentowności wykonywania rybołówstwa morskiego w Polsce" .wśród wielu uogólnień i nieścisłości na szczególną uwagę zasługuje tabela na str.8 pod nazwą:"Tabela 2.Wielkość i wartość połowów bałtyckich w latach 2004-2005(według danych oficjalnych)" Przedstawione w tabeli połowy dorsza wynoszą odpowiednio : za 2004 - 15,1tys toni. Za 2005 - 12,8 tys ton. Na stronie 9 tego dokumentu znajduje się inna tabela pod nazwą: " Tabela 3 .Wielkość i wartość połowów bałtyckich w latach 2004-2oo5 (według danych szacunkowych)" W tej tabel połowy dorsza są już czterokrotnie wieksze i wnoszą odpowiednio: za 2004 rok - 66,6 tys ton i za 2005 rok -46,o tys ton. Dokument ten jest pierwszym tak jednoznacznym dowodem na to, że polska administracja rybacka i Morski Instytut Rybacki stworzyły podwójną statystykę połowową , oficjalną, przekazywaną do Komisji Bałtyckiej i Komisji Europejskiej , oraz wewnętrzną opartą na rzeczywistych połowach. Tym samym uzyskany został dowód w postaci dokumentu rządowego na fałszowanie statystyk połowowych w UE a wcześniej w Komisji Bałtyckiej przez pracowników Morskiego Instytutu Rybackiego i administracji w Warszawie. Podobne mechanizmy fałszowania statystyk połowowych dorsza do dziś funkcjonują w pozostałych krajach bałtyckich.Dokument ten nosi znak - " Do użytku wewnętrznego"! Szkoda,że polska abministracja rybacka zamiast wspierać polskich rybaków przed chorym unijnym prawem gorliwie niszczy polskie rybołówstwo odwrotnie niż ich koledzy ze Szwecji czy Danii, poprawcie się panowie, to już ostatni moment i szansa.
07 grudzień 2009 : 17:52 Guest | Zgłoś
0 Pętla publicznego długu zaciska się !!!
Na amerykańskim tle sytuacja Polski wygląda wręcz fantastycznie, ale w rzeczywistości rząd Donalda Tuska może mieć poważniejsze kłopoty niż administracja Baracka Obamy. Na koniec drugiego kwartału polski dług publiczny wynosił 635,6 mld złotych i był o 37,85 mld złotych (czyli o 6,3%) wyższy niż na początku roku. Aż 98% z tej kwoty stanowiło zadłużenie sektora rządowego. Według projektu budżetu w przyszłym roku dziura budżetowa wyniesie 52 miliardy złotych (4,1% PKB), ale ekonomiści sądzą, że realne potrzeby pożyczkowe państwa mogą być znacznie większe. Nawet w projekcie budżetu można przeczytać, że w 2010 roku dług publiczny wzrośnie o 80,4 mld złotych i na koniec roku przekroczy 720 mld złotych, co zdaniem Ministerstwa Finansów będzie stanowiło 54,7% PKB. Kontynuacja takiej polityki będzie oznaczała, że już w roku 2011 rząd stanie w obliczu groźby przekroczenia konstytucyjnego limitu zadłużenia na poziomie 60% PKB. Wówczas czekałaby nas ostra kuracja oszczędnościowa i konieczność uchwalenia zrównoważonego budżetu (czyli żadnego deficytu) na 2012 rok. Wydaje się, że bez zmian strukturalnych po stronie wydatków budżetowych realizacja tego scenariusza jest nie do uniknięcia, choć poprawa koniunktury gospodarczej może go oddalić w czasie nawet o kilka lat. Podobnego zdania są eksperci Narodowego Banku Polskiego, według których istnieje "realne ryzyko" przekroczenia konstytucyjnego limitu 60% w relacji długu publicznego do PKB w 2011 roku.
07 grudzień 2009 : 18:19 info | Zgłoś
0 Kiedy zostaniesz milionerem?
Milionerem chciałby być każdy, życie zyskuje wtedy nowy wymiar. Sprawdź, czy ze swoimi zarobkami masz szansę na zgromadzenie bańki: [link usunięty] ory/milioner/
07 grudzień 2009 : 18:26 maniak baniek | Zgłoś
0 Bzdura
Panie Redaktorze nawet pan nie ma pojęcia ile dorsza są w stanie złowić polscy rybacy!! Jak limit będzie sto ton, to wyłapią 99,9 tony, jakby dali nam limit 300 ton to wyłapiemy 299,9 tony. Zwiększenie limitu o 15% to jest kropla w morzu potrzeb, mimo iż nasza flota maleje. Każdy z kutrow jest w stanie wyłowić minimum 150 ton rocznie, w zależności komu jak się chce.
07 grudzień 2009 : 18:47 Rybak | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9983 4.0791
EUR 4.2806 4.367
CHF 4.3691 4.4573
GBP 5.0068 5.108

Newsletter