Przejęcie przez Amerykanów tankowca z wenezuelską ropą u wybrzeża Wenezueli uderza mocniej w reżim przywódcy tego kraju Nicolasa Maduro, niż ataki na łodzie przemytników - ocenił w piątek dziennik „Wall Street Journal”.
USA oskarżają Maduro o to, że kieruje kartelem narkotykowym i prowadzą od kilku tygodni uderzenia na łodzie, które - według służb - transportują narkotyki do USA. Jednak to przychody z ropy są dużo ważniejsze dla Maduro, jego otoczenia i samego kraju. Sprzedaż ropy odpowiada za ponad 90 proc. przychodów eksportowych Wenezueli.
W środę amerykańskie siły przejęły u wybrzeży Wenezueli tankowiec objęty sankcjami i zapowiedziały konfiskatę ropy, której wartość szacuje się na około 80 mln dolarów. To równowartość ok. 5 proc. miesięcznych wydatków Wenezueli na towary importowane, więc rośnie ryzyko niedoborów w kraju.
Poniżej zapis wideo z przejęcia tankowca przez USA opublikowane na profilu X Pameli Bondi, prokurator generalnej Stanów Zjednoczonych.
Today, the Federal Bureau of Investigation, Homeland Security Investigations, and the United States Coast Guard, with support from the Department of War, executed a seizure warrant for a crude oil tanker used to transport sanctioned oil from Venezuela and Iran. For multiple… pic.twitter.com/dNr0oAGl5x
— Attorney General Pamela Bondi (@AGPamBondi) December 10, 2025
Potencjalne kolejne przejęcia tankowców - zapowiadane przez władze USA - i samo ryzyko takich działań może wywołać różne kryzysy w Wenezueli.
- Kroki względem przemysłu naftowego mogą zdestabilizować reżim i przyczynić się do odejścia Maduro - uważa Fernando Ferreira z waszyngtońskiej firmy konsultingowej Rapidan Energy Group.
Wenezuelski ekonomista Francisco Rodriguez podkreślił, że zajęcie jednego tankowca w miesiącu poskutkowałoby ogromną recesją w Wenezueli.
Ryzyko kolejnych przejęć statków już sparaliżowało ruch tankowców. W czwartek w okolicy największego portu naftowego w Wenezueli znajdowało się kilkanaście jednostek, jednak żadna z nich nie zawinęła do portu, by załadować ropę. Przedstawiciel branży powiedział, że pracownicy portów nie przychodzą do pracy w związku z rosnącym napięciem między Wenezuelą i USA.
Wenezuelska ropa, objęta amerykańskimi sankcjami, transportowana jest flotą cieni składającą się z ok. 1000 mocno wyeksploatowanych tankowców, również wykorzystywanych do przewożenia ropy z Rosji i Iranu. Wiele tych jednostek też jest objętych sankcjami USA.
Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedawnym wywiadzie dla portalu Politico, że dni Maduro jako przywódcy Wenezueli „są policzone”, ale nie ujawnił celu i strategii wobec tego kraju. Jednocześnie odmówił wykluczenia lądowej inwazji na Wenezuelę i zasugerował, że może użyć siły także wobec Meksyku i Kolumbii.
Z Waszyngtonu: Natalia Dziurdzińska
