Bezpieczeństwo

Chińskie wojsko rozpoczęło we wtorek 10-godzinne ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji wokół Tajwanu. To drugi dzień zakrojonych na szeroką skalę manewrów chińskiego wojska, mających symulować okrążenie i zablokowanie wyspy – podała agencja Reutera.

Dowództwo wschodniego teatru działań wojennych chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW) zapowiedziało ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji na morzu i w powietrzu. Z komunikatów władz ChRL wynika, że manewry odbywają się na siedmiu obszarach wokół Tajwanu.

Manewry rozpoczęły się w poniedziałek, niecałe dwa tygodnie po zatwierdzeniu przez władze USA sprzedaży Tajwanowi pakietu broni o rekordowej wartości ponad 11 mld dolarów.

"To największe jak dotąd ćwiczenia chińskiej armii wokół Tajwanu, biorąc pod uwagę obszar manewrów i ich bliskość do wyspy" – podał Reuters.

Według tajwańskiego źródła tej agencji Pekin chce wykorzystać manewry również do przećwiczenia ataków na cele naziemne, takie jak elementy amerykańskiego systemu rakietowego HIMARS, który jest częścią zatwierdzonego przez Departament Stanu USA pakietu uzbrojenia.

Ministerstwo obrony Tajwanu poinformowało, że 130 chińskich samolotów wojskowych oraz 22 jednostki marynarki wojennej i straży przybrzeżnej działały w pobliżu wyspy w ciągu ostatniej doby (pierwszego dnia manewrów w poniedziałek – red.), a 90 chińskich samolotów przekroczyło linię mediany Cieśniny Tajwańskiej, umowną linię rozgraniczenia pomiędzy ChRL a Tajwanem.

Chińskie władze zaostrzyły retorykę w odniesieniu do Tajwanu po tym, jak premier Japonii Sanae Takaichi zasugerowała w ubiegłym miesiącu, że Tokio zareagowałoby militarnie na chiński atak na Tajwan.

Chińskie media państwowe publikowały we wtorek kolejne plakaty propagandowe, przedstawiające między innymi „młot sprawiedliwości”, który rozbija władze Tajwanu. Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za nieodłączną część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły.

USA, podobnie jak większość krajów świata, nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem, ale zobowiązały się do pomagania mu w samoobronie i są jego największym dostawcą uzbrojenia.

We wtorek 30 bm., prezydent Tajwanu Lai Ching-te zdecydowanie potępił chińskie manewry wokół wyspy.

"Chiny lekceważą oczekiwania społeczności międzynarodowej w zakresie pokoju i celowo podważają stabilność regionu poprzez zastraszanie militarne. Jest to rażąca prowokacja w odniesieniu do bezpieczeństwa regionalnego i porządku międzynarodowego, którą zdecydowanie potępiam” – napisał na Facebooku prezydent Tajwanu Lai Ching-te.

Tajwańskie ministerstwo obrony poinformowało, że we wtorek, który był drugim dniem manewrów, do godz. 15 czasu miejscowego (godz. 8 rano czasu polskiego) w pobliżu wyspy zaobserwowano 71 chińskich samolotów oraz 24 okręty marynarki wojennej lub jednostki straży przybrzeżnej. 35 samolotów przekroczyło linię mediany Cieśniny Tajwańskiej, a 13 okrętów wpłynęło do tajwańskiej strefy przyległej, która rozciąga się bezpośrednio za morzem terytorialnym.

Ministerstwo przekazało również, że Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wystrzeliła we wtorek w kierunku Tajwanu 27 pocisków, z czego część spadła do morza w strefie przyległej - bliżej niż w czasie poprzednich manewrów.

Chiny informowały w poniedziałek, że głównym celem manewrów jest symulacja blokady tajwańskich portów Keelung i Kaohsiung, na północy i południu wyspy.

Hsieh Jih-sheng, zastępca szefa sztabu generalnego ds. wywiadu w tajwańskim ministerstwie obrony, zapewnił w odniesieniu do stanowiska Pekinu, że Chinom nie udało się wprowadzić „blokady” Tajwanu.

"Jeśli chodzi o ich zamiar wprowadzenia blokady, uważam, że nasza straż przybrzeżna już wyjaśniła, że w rzeczywistości blokada ta nie miała miejsca” – powiedział dziennikarzom.

1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter