Bezpieczeństwo

Rosyjski okręt podwodny wpłynął przez duńską cieśninę Wielki Bełt na Morze Bałtyckie i jest obecnie przez nas śledzony – poinformowały w środę siły zbrojne Szwecji. Według mediów jest to jednostka, z której awarii żartował sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Jak podało wojsko w komunikacie ze zdjęciem, za płynącym w wynurzeniu rosyjskim okrętem podwodnym podąża szwedzki okręt wojenny oraz samoloty Gripen. Operacja odbywa się we współpracy z sojusznikami od cieśniny Kattegat i ma charakter rutynowy – podkreślono.

Według szwedzkiego nadawcy publicznego SVT, rosyjski okręt to jednostka z napędem diesel-elektrycznym w kodzie NATO klasy „Kilo”, która uległa awarii w Kanale La Manche. Z incydentu w poniedziałek żartował Mark Rutte. – Co za zmiana w porównaniu z powieścią Toma Clancy'ego „Polowanie na Czerwony Październik”. Dziś to raczej poszukiwanie najbliższego mechanika – skwitował sekretarz generalny NATO podczas wizyty w Słowenii.

W sobotę holenderskie ministerstwo obrony poinformowało, że marynarka wojenna tego kraju eskortowała okręt Noworosyjsk i towarzyszący mu holownik Jakow Grebelski na Morzu Północnym.

Wcześniej Brytyjska Królewska Marynarka Wojenna powiadomiła, że śledziła 7-9 października rosyjski okręt powracający z misji na Morzu Śródziemnym. Natomiast 9 października Sojusznicze Dowództwo Sił Morskich (MARCOM) NATO opublikowało na platformie X wpis ze zdjęciami przedstawiającymi fregatę francuskiej marynarki wojennej obserwującą rosyjski okręt podwodny u wybrzeży Bretanii. Zapewniono o gotowości Sojuszu Północnoatlantyckiego do obrony.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk

1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter