W czwartek, 11 grudnia w Gdańsku w stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. należącej do Grupy Kapitałowej REMONTOWA HOLDING S.A. odbyła się uroczystość chrztu i wodowania szóstego z serii niszczyciela min typu Kormoran II - ORP Czajka.
Rząd reprezentował podczas uroczystości wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Okręt Czajka, który za chwilę będzie wodowany, ochrzczony i poświęcony, będzie służył Polsce. To niszczyciel min dla 8. Flotylli, trzeci z tej serii. Okręty typu Kormoran dobrze służą Marynarce Wojennej. ORP Albatros niedawno powrócił ze wspólnych ćwiczeń z Finlandią i świetnie się tam spisywał. To jest zdobywanie kolejnych zdolności – fregaty, okręty ratownicze, rozpoznania radioelektronicznego i niszczyciele min, takie jak okręt Czajka – mówił szef MON. – W kolejnym roku będziemy dalej inwestować w Marynarkę Wojenną. Nie tylko w produkcję, ale i w rozwój przemysłu stoczniowego. (...) Wiem, że okręt trafia w najlepsze ręce, że będzie służył i że razem będziemy świętować moment podniesienia bandery, kiedy wejdzie do służby na stałe. Wiem, że trafi do najlepszej Marynarki Wojennej, do najlepszych marynarzy - tych, którzy zasługują na sprzęt najwyższej jakości – podkreślił wicepremier Kosiniak-Kamysz.
Szef MON przypomniał o współczesnych zagrożeniach i wyzwaniach jakie stoją przed polską marynarką wojenną na Bałtyku.
– W zmieniającej się rzeczywistości, po przystąpieniu Finlandii i Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego, Morze Bałtyckie stało się obszarem z jednej strony rozwoju bezpieczeństwa, z drugiej aktów hybrydowej agresji. Przecięcie kabli na dnie Bałtyku, „flota złomu” pływająca i niszcząca nie tylko środowisko, ale także zagrażająca bezpieczeństwu, zakłócanie GPS-u, wysyłanie dronów – to wszystko ma miejsce w obszarze Morza Bałtyckiego. Odpowiedzieliśmy na to jako sojusznicy, ustanawiając operację Baltic Sentry – straż wartę bałtycką, chroniącą naszą przestrzeń funkcjonowania i aktywności, naszą wyłączną strefę ekonomiczną, a także szlaki handlowe i transportowe. Bałtyk jest dla nas kluczowy – zawsze był oknem na świat, miejscem i powodem do dumy. Operowanie na Bałtyku, Gdynia, dzisiejszy przylądek Pomerania, który wyrasta z morza, z naszych aspiracji i dążeń. Pomorze – zarówno Gdańskie, Środkowe, jak i Zachodniopomorskie – to województwa będące naszym oknem bałtyckim, bramą do transferu technologii, sprzętu, wymiany handlowej. Rozbudowa portów, budowa agroportu, gazoportu, ochrona infrastruktury krytycznej – to wszystko są wyzwania dzisiejszego dnia. Moim zdaniem Bałtyk nie był tak ważny od czasu zaślubin Polski z morzem dokonanych przez generała Hallera – od momentu odrodzenia Rzeczypospolitej po 1918 roku i aspiracji obronnych lat 30. Dziś też nawiązujemy poprzez imiona nadawane niszczycielom do lat 30. XX wieku i ówczesnej marynarki wojennej - zaznaczył wiceprezes Rady Ministrów.
Zdaniem Szefa MON-u – rok 2025 jest rokiem Marynarki Wojennej, czego potwierdzeniem są działania ukierunkowane m.in. na modernizację okrętów, ale też odbudowę ludzkiego potencjału.
- Dlaczego ten rok był tak dobry dla Marynarki Wojennej? Zaczęliśmy w marcu od wodowania piątego niszczyciela min ORP Rybitwa. Następnie w maju, tutaj w Gdańsku, w zaprzyjaźnionej stoczni Polskiej Grupy Zbrojeniowej, cięliśmy blachy pod kolejną fregatę w programie Miecznik. Za kilka dni, 18 grudnia, położymy stępkę pod ten okręt. Do tego dochodzi wodowanie ORP Różycki, okrętu rozpoznania radioelektronicznego w programie DELFIN, a w styczniu kolejny okręt tego typu, wyprodukowany tutaj w Remontowa Shipbuilding, znów będzie wodowany. W lipcu podpisałem kontrakt na radary zlokalizowane w wybranych punktach wybrzeża — 18 takich stacji do obserwacji nawodnej i obiektów niskolecących. To inwestycja ponad pół miliarda złotych. Kilkanaście dni później podpisaliśmy kolejny kontrakt — na torpedy szkoleniowe dla Marynarki. Cięcie blach na okręt ratowniczy to już listopad 2025 roku. I najważniejsze – coś, co było ambicją, marzeniem, pragnieniem pokoleń nie tylko marynarzy, ale nas wszystkich, dumnych z dostępu do Morza Bałtyckiego Polaków: pozyskanie okrętów podwodnych w programie Orka. To staje się faktem. Pracujemy teraz, po wyborze Królestwa Szwecji jako państwa współorganizującego z nami to wielkie przedsięwzięcie. Okręty podwodne będą budowane w szwedzkich stoczniach, ale wierzę również w zaangażowanie stoczni polskich — oraz w zakup polskiego okrętu ratowniczego przez stronę szwedzką. To wszystko jest przedmiotem ostatecznych uzgodnień w ramach Memorandum of Understanding, przygotowanego do podpisania przez rząd polski i rząd szwedzki. Prace są bardzo intensywne. (...) Marynarka Wojenna zasługuje na takie wsparcie. Zasługuje na inwestycje — dlatego decyzja o dodatkach, za których dobre przyjęcie dziękuję, i za zainteresowanie powrotem do służby. Wielu marynarzy, którzy odeszli, dziś zwraca się i rozważa powrót do służby. To pokazuje, że warto inwestować w Marynarkę Wojenną — w transformację, ale przede wszystkim w ludzi: ich indywidualne wyposażenie i przygotowanie – podkreślił wicepremier.
Prezes Remontowa Holding Adam Ruszkowski przypomniał, że Remontowa Shipbuilding kontynuując tradycję Stoczni Północnej wróciła do roli sprawdzonego dostawcy polskiej marynarki wojennej.
– Równo 10 lat temu zwodowaliśmy prototyp, który zapoczątkował bardzo potrzebną i jak mówią marynarze, bardzo dobrą serię niszczycieli min. Pierwsze trzy okręty ORP Kormoran, ORP Albatros i ORP Mewa służą już naszej marynarce wojennej na morzu. Stały się tym samym pierwszymi okrętami wojennymi zbudowanymi od podstaw w Polsce po prawie 30 latach przerwy w dostawach nowych jednostek (…). Jako Remontowa Shipbuilding od 2017 roku przez 5 lat dostarczyliśmy polskiej marynarce wojennej 9 nowych okrętów, w tym 3 okręty przeciwminowe i 6 jednostek wielozadaniowych w ramach programu „Holownik”. Jednoczenie w ciągu ostatnich 10 lat zbudowaliśmy 12 okrętów. W tym roku były to niszczyciel min ORP Rybitwa oraz okręt wywiadowczy ORP Jerzy Różycki budowany w ramach programu Delfin. Dzisiaj wodujemy ORP Czajka, a już za miesiąc wodowanie drugiego okrętu rozpoznania radioelektronicznego ORP Henryk Zygalski. Obecnie mamy w produkcji 5 okrętów, które po wyposażeniu i próbach przekażemy marynarce wojennej w ciągu najbliższych dwóch lat. W sumie więc licząc od 2017 roku, czyli daty przekazania pierwszego Kormorana, do dnia dostawy ostatniego z obecnie zamówionych okrętów wywiadowczych w 2027 roku, Remontowa Shipbuilding wyposaży marynarkę wojenną w 14 jednostek trzech różnych klas: bojowych, pomocniczych i rozpoznawczych. Wszystkie powstają w całości w naszej stoczni, od pierwszych sekcji, po aż finalnie w pełni wyposażoną platformę. Tam, gdzie to możliwe bazujemy na dostawcach krajowych i polskich podwykonawcach – przypomniał prezes Remontowa Holding.
– Wodowany dzisiaj okręt niestety zamyka całą serię dotychczas zamówionych niszczycieli min, ale mamy nadzieję na wznowienie kolejnej serii i na to czekamy. Razem z Agencją Uzbrojenia, Marynarką Wojenną oraz naszymi konsorcjantami – PGZ Stocznią Wojenną i Centrum Techniki Morskiej w Gdyni osiągnęliśmy poziom specjalizacji, ciągłości produkcji seryjnej i terminowości dostaw. Takie możliwości mają nieliczne stocznie w Europie – podkreślał prezes Adam Ruszkowski.
Matką Chrzestną okrętu została pani Katarzyna Sikora, żona dowódcy 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, która zgodnie z ceremoniałem wojskowym po symbolicznym rozbiciu butelki szampana o kadłub, nadała jednostce imię Czajka.
ORP Czajka to już szósty okręt typu Kormoran II, budowany w Gdańsku przez Konsorcjum, którego trzon tworzą: Remontowa Shipbuilding S.A. (lider), Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. z Gdyni oraz PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Okręty tej serii należą do najnowocześniejszych jednostek na świecie w zakresie walki minowej. Wyposażone w zaawansowane systemy hydrograficzne, sonarowe i neutralizacji zagrożeń, umożliwiają nie tylko poszukiwanie, identyfikację, klasyfikację i niszczenie min morskich, ale również przeciwdziałanie dywersji podwodnej, patrolowanie torów wodnych oraz ochronę infrastruktury krytycznej.
Od 2017 roku Remontowa Shipbuilding S.A. zbudowała na zamówienie marynarki wojennej dziewięć okrętów, w tym serię sześciu jednostek pomocniczych w ramach programu Holownik oraz trzy niszczyciele min typu Kormoran II: ORP Kormoran (601), ORP Albatros (602) i ORP Mewa (603).
Obecnie stocznia buduje we współpracy z konsorcjantami serię trzech kolejnych okrętów przeciwminowych: ORP Rybitwa (604 – zwodowany w marcu br.), ORP Jaskółka (605 – zwodowany w czerwcu br.) oraz przyszły ORP Czajka (606).
Według planów okręty 604-606 zostaną wcielone do służby w latach 2026-2027.
Nazwy nowych jednostek pływających - ORP Jaskółka, Rybitwa i Czajka - odnoszą się do pierwszych okrętów, które w latach 30-ych XX wieku tworzyły dywizjon minowców i zapisały chlubną kartę podczas walk w obronie polskiego wybrzeża w 1939 roku.
LEW, Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl
