Spis wszystkich obiektów dawnych gdańskich stoczni, które pochodzą sprzed 1945 roku, chce stworzyć pomorski konserwator zabytków. Na tym leżącym w centrum Gdańska terenie od XIX w. do lat 90. ub. wieku działały stocznie, teraz miejsce to jest przeznaczone pod nowe inwestycje.
Spis - pierwszy w historii - ma udokumentować zabytkowe obiekty i urządzenia stoczniowe, które w wyniku zmiany charakteru terenu niebawem zostaną zdemontowane.
Najcenniejsze obiekty, przede wszystkim te pochodzące sprzed II wojny światowej, otrzymają własne karty, w których znajdą się najważniejsze informacje o danej ruchomości czy nieruchomości. Kartom towarzyszyć będą zdjęcia.
Pomorski konserwator zabytków Dariusz Chmielewski wyjaśnił, że zdecydował się na szczegółową inwentaryzację wszystkich stoczniowych obiektów, bo jak dotąd nikt nie pokusił się o jej wykonanie.
Poza budynkami spis obejmie m.in. latarnie, tory, ogrodzenia, studzienki kanalizacyjne czy urządzenia techniczne.
Miejscowy plan zagospodarowania terenów postoczniowych zakłada, że niektóre zabytkowe budynki czy urządzenia stoczniowe zostaną zachowane i odpowiednio wyeksponowane wśród nowych obiektów. Jednak duża część budynków czy urządzeń zniknie.
- Chcemy dokładnie zadokumentować obiekty, które mogą być wyburzane w czasie przyszłych inwestycji, a po których powinien jednak pozostać ślad w dokumentacji, chociażby po to, by nawet za kilkadziesiąt lat móc dokładnie prześledzić etapy rozwoju i zmian na tych terenach – wyjaśnił Chmielewski.
W stworzeniu ewidencji oprócz służb konserwatorskich uczestniczyć mają Europejskie Centrum Solidarności, gdański oddział Narodowego Instytutu Dziedzictwa, miejski konserwator zabytków w Gdańsku oraz Centralne Muzeum Morskie.
Już w XIX wieku na terenie, który ma zostać objęty inwentaryzacją działały stocznie. Największymi z nich były Stocznia Królewska oraz Stocznia Schichaua. W czasie II wojny światowej oba zakłady specjalizowały się w produkcji okrętów podwodnych – tzw. U-bootów na potrzeby niemieckiej marynarki. W 1945 r. obie stocznie zostały połączone w jedno przedsiębiorstwo o nazwie Stocznia Gdańska.
Pod koniec lat 90. gdańska stocznia ograniczyła swoją działalność przenosząc ją niemal w całości na wyspę Ostrów. Stocznia uwolniła w ten sposób około 70 hektarów sąsiadujących m.in. z Pomnikiem Poległych Stoczniowców oraz słynną salą BHP.
Obszar ten został sprzedany prywatnym inwestorom, którzy planują wybudować na nim domy, centrum handlowe i kinopleks oraz budynki biurowe. Na części terenu, w bezpośrednim sąsiedztwie Pomnika Poległych Stoczniowców i sali BHP budowane jest też Europejskie Centrum Solidarności.
Fot. Tomasz Bołt
