- Co z parkiem przemysłowym, który może powstać na terenach po Stoczni Szczecińskiej? - pyta Dariusz Wieczorek z SLD. W Urzędzie Marszałkowskim słyszymy, że rozmowy były, a efekty prac poznamy na początku października.
- To, czego nie można zrobić w Szczecinie, można zrobić w Gdańsku. Powstaje tam park przemysłowy, który ma stworzyć 600 miejsc pracy - od gorzkiej refleksji konferencję prasową rozpoczął w czwartek Dariusz Wieczorek, szef klubu SLD w sejmiku województwa.
W Szczecinie zaś od kilku lat trwają dyskutuje, co zrobić z terenami postoczniowymi. A majątek - co podkreślają politycy Sojuszu - niszczeje.
- Na początku miał być inwestor z Kataru. Potem usłyszeliśmy o szklanych domach, a następnie o tajemniczym inwestorze z Norwegii. W tym roku padła zapowiedź utworzenia parku przemysłowego - przypomniał Wieczorek. - Na jakim etapie jest realizacja tego pomysłu?
Pytanie skierowaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego. Usłyszeliśmy, że w sierpniu i wrześniu marszałek Olgierd Geblewicz rozmawiał z Rafałem Baniakiem, wiceministrem skarbu państwa, oraz z Mariuszem Kolwasem, prezesem Silesii, która jest właścicielem majątku po stoczni. Rozmowy dotyczyły utworzenia w Szczecinie spółki Silesii, która ma zarządzać parkiem przemysłowym. Marszałek miał się też kontaktować z Piotrem Krzystkiem, prezydentem Szczecina.
- Efekty prac zostaną ogłoszone na początku października - zapowiada Gabriela Wiatr, rzecznik marszałka.
Z kolei w piśmie Rafała Baniaka do Olgierda Geblewicza z 5 września, pada stwierdzenie, że aktualnie Silesia wraz z firmą doradczą opracowuje biznesplan utworzenia spółki.
SLD szuka informacji na własną rękę w Ministerstwie Skarbu Państwa.
- Grzegorz Napieralski złoży w czwartek interpelację do MSP, na jakim etapie jest stworzenie spółki i czy będzie do niej wprowadzony cały majątek po Stoczni Szczecińskiej - powiedział Dawid Krystek, przewodniczący SLD w szczecińskiej Radzie Miasta.
Sojusz uważa, że tereny po stoczni powinny zapełnić się lokalnymi firmami. - W okresie 2-3 lat można tam stworzyć 5 tys. nowych miejsc pracy produkcyjnych - uważa Wieczorek.
Magdalena Szczepkowska
