Stocznie, Statki

Po czterech latach spędzonych na pochylni B3 Stoczni Gdańsk, gazowiec Syn Antares spłynął wreszcie na wodę. Na uroczystość przybyło około pół tysiąca mieszkańców Gdańska, w tym wielu uczniów miejscowych szkół. Wodowanie oglądali również stoczniowcy, którzy budują prom stojący naprzeciwko wodowanej dzisiaj jednostki.

Przypomnijmy, że budowa Syn Antares rozpoczęła się w 2008 roku, a statek miał być przekazany odbiorcy pod koniec 2009 r. Stocznia ze swoich obowiązków się wywiązała, wykonała kadłub zgodnie z harmonogramem. Statek czekał jedynie na dostawę silnika głównego. W tym czasie jednak doszło do bankructwa włoskiej firmy Cantiere Navale di Pesaro - właściciela jednostki. Włoski Synergas (poczatkowo miał tylko czarterować statek) przez dwa lata walczył o uzyskanie tytułu własności do statku, a w tym czasie Syn Antares wciąż stał na pochylni gdańskiego zakładu. Wreszcie, na początku września, firma zleciła stoczni dokończenie budowy.

Czytaj więcej: Gazowiec Syn Antares będzie ukończony

Podczas dzisiejszej uroczystości, prezes Stoczni Gdańsk SA Andrzej Stokłosa podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do budowy statku. Zaznaczył, że nie chce wgłębiać się w przyczyny tak odwleczonego w czasie wodowania i stara się myśleć o przyszłości. Wodowanie odbyło się bez problemów. Syn Antares wdzięcznie spłynął na wodę przy dźwiękach hymnu narodowego. Następnie odholowany został na nabrzeże, gdzie rozpoczną się prace wyposażeniowe, m.in. wstawienie dwóch 500-tonowych zbiorników do ładowni statku.

Tekst i zdjęcia: Czesław Romanowski

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter