Stocznie, Statki

Z byłego terenu Stoczni Gdańsk znikają kolejne stare budynki i maszyny. Tam gdzie działała Stocznia Gdynia nadal prowadzona jest stoczniowa lub okołostoczniowa działalność. A w Szczecinie? No właśnie.

W Gdańsku tereny postoczniowe są stopniowo oczyszczane ze starych zabudowań, w tym miejscu powstać ma bowiem tzw. Młode Miasto - nowoczesna dzielnica mieszkaniowo-biurowo-rozrywkowa. Los kilkudziesięciu już zburzonych budynków ma w przyszłym tygodniu podzielić również potężny gmach dawnej wzorcowni, stojący przy przystanku Gdańsk Stocznia i bramie nr 3. Przeciw jego wyburzeniu protestuje Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, które wystosowało list otwarty skierowany do właściciela terenu, firmy Drewnica Development, instytucji miejskich i społecznych, z apelem o wstrzymanie planów rozbiórki. Napisali w nim m. in.:

"Uważamy, że jego zniszczenie będzie stanowiło niepowetowaną stratę dla dziedzictwa historycznego oraz krajobrazu architektonicznego miasta Gdańska. Budynek dawnej wzorcowni jest obiektem historycznym, powstałym w latach 90. XIX w. jako zaplecze biurowe nowopowstałego wydziału elbląskiej Stoczni Schichaua. (...) O wyjątkowości budynku świadczy fakt, iż spośród kompleksu zabudowań dawnej stoczni, wzorcownia jest budowlą najbardziej okazałą i wyeksponowaną. Budynek swoją funkcję pełnił również po wojnie i utworzeniu upaństwowionej Stoczni Gdańskiej im. Lenina. W tym czasie był świadkiem i tłem dla przełomowych wydarzeń ważnych dla historii naszego kraju: strajków w latach 70. i 80., funkcjonowania Solidarności oraz przemian społecznych i politycznych, które doprowadziły do powstania III Rzeczypospolitej Polskiej".

Pod petycją w obronie budynku podpisało się do tej pory ponad pięćset osób. Czy właściciel terenu zmieni plany? Nic na to nie wskazuje. Z wypowiedzi przedstawicieli firmy wynika, że według posiadanych przez nich ekspertyz, budynek jest w złym stanie technicznym i może zagrażać przechodniom. Co, jak się przekonaliśmy, jest po części prawdą. Wzorcownia nie jest, w świetle przepisów, zabytkiem, więc właściciel terenu może z nią zrobić, co mu się podoba. I pewnie podzieli ona los innych budowli z tego terenu, w tym modelarni, którą wyburzono pod koniec czerwca, czy części żurawi, które zniknęły ze stoczniowego krajobrazu...

Takich problemów nie ma na terenach po Stoczni Gdynia. Z powodu znacznego oddalenia od centrum, nikt nie planuje budowy osiedla, a działające tam firmy, w przeważającej części, prowadzą działalność stoczniowa. Nie ma więc specjalnej potrzeby wyburzania budynków, hal i magazynów, bo służą one nowym właścicielom do celów produkcyjnych. Na jednej z działek, o powierzchni ośmiu hektarów, zarządzanej przez Pomorską Strefę Ekonomiczną, powstanie Bałtycki Park Przemysłowy, który ma przyciągnąć w tamten rejon Gdyni nowe firmy. Dzięki rządowym pieniądzom (50 mln zlotych), które PSE otrzymała w ub. roku, ma rozpocząć się odbudowa zdegradowanej infrastruktury na tym terenie - kanalizacji wodno-ściekowej, energetycznej, ciepłowniczej, dróg. Zmodernizowany zostanie również biurowiec, służący niegdyś do obsługi zatrudniającej kilka tysięcy osób Stoczni Gdynia; mają się w nim znaleźć biura i sale konferencyjne. W planach jest również modernizacja starej kotłowni na potrzeby biur Instytutu Wzornictwa Przemysłowego z Łodzi oraz... restauracji.

O ile przyszłość gdyńskich terenów postoczniowych jest w miarę sprecyzowana, o tyle sytuacja w Szczecinie wciąż jest niepewna. Zarząd Towarzystwa Finansowego Silesia, które jest właścicielem terenu, od miesięcy wysyła sprzeczne informacje co do tego, jak chciałby zagospodarować swoją własność. Kiedyś była mowa o wznowieniu produkcji stoczniowej, potem o marinach i loftach, obecnie w grę wchodzą "pomysły biznesowe". Mariusz Kolwas, prezes Silesii przyznał niedawno, że najkorzystniejszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż całości terenów i urządzeń inwestorowi gwarantującemu rozwój działalności produkcyjnej.

- W grę wchodzi nie tylko kontynuacja produkcji stoczniowej, ale także innego rodzaju działalność zapewniająca trwałe ożywienie gospodarcze tych terenów - mówił przed miesiącem na spotkaniu z parlamentarzystami.

Miejscowi politycy nie wierzą jednak w skuteczność Silesii, która wciąż nie może uporać się z firmą Kraftport, której wydzierżawiła postoczniowy teren. Klub radnych SLD złożył do przewodniczącego sejmiku projekt uchwały, dzięki której możliwa byłaby komunalizacja tego terenu. Jak argumentowali radni, Silesia nie wnosi nic nowego, a jedynie od trzech lat powtarza stare, zdewaluowane propozycje.

- Oddając ten teren pod władanie samorządów, możemy realnie ruszyć gospodarkę w regionie - mówił jeden z lewicowych radnych, według którego Szczecin mógłby dostać tereny po stoczni za przysłowiową złotówkę, a następnie przejąłby w celowej spółce część udziałów i przekazał na to grube miliony otrzymane z Unii Europejskiej.

- Prawo na takie przekazanie terenów postoczniowych nie pozwala - twierdzi przewodniczący sejmiku województwa Marek Tałasiewicz z PO.

Jak zakończy się ów szczeciński klincz wciąż nie wiadomo, z pewnością jednak na rozstrzygnięcie trzeba będzie trochę poczekać, a tereny po szczecińskim zakładzie długo jeszcze świecić będą pustkami.

Tekst i zdjęcie: Czesław Romanowski

 

+6 i co?
i co zostałuo z majatku po stoczni ??? wszystko złodzieje rozkradli w ciągu 10-ciu lat. została ruina do wyburzenia. ponad 10 tys ludzi miało pewną dobrze płatna pracę , a panstwo do holdingu nie doplacało ani grosza.Stek bzdur i propagandy marnych nie douczonych dziennikarzyn na usługach sprzedajnych polityków , którzy rozpiep..li przemysł bedący chlubą i dorobkiem kilku pokoleń.Za to co zrobil Piotrowski ze stocznią, w normalnym kraju , zostal by co najmniej ministrem gospodarki, u nas go zamkneli!!! REWOLUCJA panowie tylko rewolucja! Inaczej ta chołota sprzeda wszystko za parę euro w formie złomu. Głupi ten naród bo biedny, a biedny bo głupi. szwaby maja niezły ubaw z takich oszołomów.
12 lipiec 2012 : 10:31 Guest | Zgłoś
+3 Warszawa ma Szczecin i ten cały region głęboko...
Warszawa ma Szczecin i ten cały region głęboko... Tusiu i jego fagasy myślą tylko o trójmieście. Ten pomysł z Silesią był od początku chory, a kto na to wpadł? Obecny rząd.
12 lipiec 2012 : 11:08 Guest | Zgłoś
+4 Mijają 3 lata i nic się nie zmienia! Stocznia się degraduje!
Mijają 3 lata i nic się nie zmienia! Stocznia się degraduje! Jeszcze 1 rok i będzie można wszystko wyburzyć albo oddać na złom! Kto jest za to odpowiedzialny? Rząd i TF Silezia. To co było najlepsze w gospodarce tego rejonu już nie istnieje. Wysiłek i praca wielu pokoleń poszła w błoto. To woła o zemstę do nieba!
12 lipiec 2012 : 11:12 Guest | Zgłoś
0 gdzie ta petycja
gdzie jest ta petycja czemu nie ma jej w necie ja bym sie z checia podpisala i wielu ludzie tez!!!!
08 sierpień 2012 : 10:51 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9877 4.0683
EUR 4.2675 4.3537
CHF 4.3848 4.4734
GBP 4.9599 5.0601

Newsletter