Stocznie, Statki

Prywatyzacja Polskiej Żeglugi Bałtyckiej idzie jak po grudzie. A tu jeszcze kilka morskich przedsiębiorstw czeka prywatyzacyjna droga przez mękę.

Według zapowiedzi Ministerstwa Skarbu Państwa, na początku tego tygodnia miała zostać podjęta decyzja co do dalszych losów prywatyzacji PŻB. Przypomnijmy, że kolejny już termin sprzedaży wyznaczony był na 28 maja. Nic z tego nie wyszło, albowiem inwestor, Konsorcjum Polen Line, z którym od wielu miesięcy MSP prowadzi negocjacje, nie zapłaciło umówionej kwoty. Czy kilkunastoletnie (!) już starania zostaną wreszcie uwieńczone sukcesem? Związkowcy z PŻB mają co do tego poważne wątpliwości. Wątpią chociażby w to, że Polen Line dysponuje pieniędzmi potrzebnymi do sfinalizowania przedsięwzięcia, choć MSP zastrzega, iż „sprawdziło wiarygodność inwestora stosownie do obowiązujących w tym zakresie standardów”.

Czytaj także: Nici ze sprzedaży

Jak się dowiedzieliśmy biurze prasowym MSP, nadal nic w sprawie tej prywatyzacji nie wiadomo. Wciąż odkładana decyzja, może jednak świadczyć o tym, że najprawdopodobniej do transakcji z Polen Line nie dojdzie. Czy ministerstwo powróci do rozmów z PŻM Żegluga Polska, która była zainteresowana kupnem PŻB? A może dojdzie do przejęcia przedsiębiorstwa przez spółkę pracowniczą stworzoną przez załogę?

Nieznane są również losy własnościowe innego morskiego przedsiębiorstwa: Polskiego Ratownictwa Okrętowego, choć tu próby prywatyzacji trwają o wiele krócej niż w wypadku PŻB. Ministerstwo Skarbu Państwa nieoczekiwaną informacją o rozpoczęciu procedury mającej na celu sprzedaż przedsiębiorstwa zaskoczyło pracowników PRO w marcu 2010 roku. Nieoczekiwaną, ponieważ załoga była przekonana, że zostanie im ono przekazane w odpłatne użytkowanie, o co starali się od 2004 roku. W grudniu 2010 r., kilka miesięcy po ogłoszeniu prywatyzacyjnej procedury, MSP podjęło jednak decyzję o „odstąpieniu od negocjacji na podstawie publicznego zaproszenia w sprawie prywatyzacji bezpośredniej przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą Polskie Ratownictwo Okrętowe z siedzibą w Gdyni”.

- Oferty złożone przez potencjalnych inwestorów nie spełniły oczekiwań MSP, dlatego proces został zamknięty - wygłosiła zwyczajową formułką rzecznik prasowy MSP, Magdalena Kobos, dodając, że ministerstwo planuje wznowić proces prywatyzacji przedsiębiorstwa do końca II kwartału 2012 roku. Pracownicy PRO o nowych planach ministerstwa dowiedzieli się od… naszego dziennikarza. Piotr Kowalik, dyrektor zarządzający PRO, powiedział, że według niego nie ma potrzeby prywatyzować firmy, ponieważ daje ona sobie w tej chwili radę. Ale, jak zaznaczył, nie do niego należą decyzje w tej sprawie.

Od kilku lat rozważa się także prywatyzację trzech państwowych stoczni remontowych (Nauta w Gdyni, Gryfia w Szczecinie oraz Morska Remontowa w Świnoujściu). Jak zaznaczają branżowi specjaliści, nie wiadomo, dlaczego stocznie te do tej pory nie zostały sprzedane prywatnemu inwestorowi - na świecie nie ma państwowych stoczni remontowych. Prywatyzacja miała rozpocząć się w 2010 roku, po przekazaniu stoczni do zasobów Agencji Rozwoju Przemysłu. Do tej pory nie rozpoczęto jednak stosownej procedury.

Ale ministerstwo zapowiada, że prędzej czy później do tego dojdzie. Na razie jednak…

"Zmierzamy do tego, żeby działalność w stoczniach remontowych była rentowna, konkurencyjna. Zmierzamy do tego, żeby docelowo państwo pozbyło się swoich udziałów w tych podmiotach. Jednak dzisiaj obowiązkiem państwa jest zadbanie o to, żeby stocznie remontowe były w stanie poradzić sobie na niezwykle trudnym rynku." - mówił niedawno na posiedzeniu Sejmowej Komisji Skarbu wiceminister MSP Rafał Baniak, przedstawiając informację MSP o sytuacji stoczni remontowych.

Wojciech Dąbrowski, prezes ARP dodawał, że szansą dla owych stoczni są usługi dla sektora off-shore, a pierwszym konkretem jest podpisany w maju, m.in. z firmą Bilfinger Berger, list intencyjny ws. budowy na terenie stoczni Gryfia fabryki fundamentów do wież wiatrowych.

- Poziom inwestycji, w zależności od wariantu, to 50-70 mln euro - mówił prezes zaznaczając, że końca dobiegają rozmowy o zakupie terenów, na których od razu ruszy budowa fabryki, w której pracę znajdzie 400 osób. Poinformował także, iż „prowadzone są rozmowy z dużym, międzynarodowym inwestorem na temat posadowienia na terenie Gryfii kolejnej fabryki”. Szczegóły są tajemnicą handlową.

Od jakiegoś czasu mówi się także o planach połączenia państwowych stoczni remontowych w jeden podmiot. Budzi to poważne obawy załóg owych zakładów. Pracownicy Morskiej Stoczni Remontowej uważają na przykład, że połączenie ich z gorzej prosperującą Gryfią to absurd.

- Radzimy sobie dobrze - mówił Stanisław Kubera, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej przy MSR. - Jesteśmy na plusie. Chcielibyśmy, by nam nie przeszkadzano.  

Z kolei zdaniem Jacka Szafrańskiego, prezesa tej stoczni, połączenie zakładów to dziś konieczność, bo konsoliduje się cała branża i to jedyny sposób, by liczyć się na rynku. Na wczorajszym spotkaniu z członkami Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego (Cztery scenariusze Silesii) prezes Dąbrowski potwierdził, że integracja MSR i Gryfii jest konieczna: - Bez tego nie jesteśmy w stanie konkurować na rynku - stwierdził prezes ARP. Kiedy połączony zakład stanie na nogi, ma zostać  sprzedany.

Kiedy (i czy) to nastąpi - nie wiadomo.

Tekst i zdjęcia: Czesław Romanowski

 

+2 Sprawdziło
MSP zapewne tak sprawdziło Polen Line jak w przypadku inwestora z Kataru, który miał kupić Stocznie Szczecińską. Żenada i wstyd.
12 czerwiec 2012 : 09:07 Guest | Zgłoś
+2 RE: Prywatyzacyjna stagnacja
Łączenie państwowych stoczni, które nie radzą sobie na rynku (nie dlatego że są państwowe), to odgrzewany kotlet. Były takie pomysły ze stoczniami produkcyjnymi w Gdyni i Szczecinie (po ich "nacjonalizacji"). Jak połączycie kilku chorych to wyjdzie szpital.
13 czerwiec 2012 : 15:36 Guest | Zgłoś
+2 To jest tylko żerowanie na państwie....
Łączenie to głupawy pomysł urzędników z warszawy , którzy chcieliby trochę pożerować na państwowym majątku w mętnej wodzie. Korporacja Polskie stocznie bis!!!! Skończy się jak zwykle...
14 czerwiec 2012 : 06:35 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0048 4.0858
EUR 4.2823 4.3689
CHF 4.3852 4.4738
GBP 4.9827 5.0833

Newsletter