Stocznie, Statki
– Oddział Stoczni w Chojnicach pracuje na 100 proc. i zatrudni fachowców – mówi Marcin Garus, dyrektor Oddziału Mostostal Chojnice. Stocznia Gdańsk od 1 grudnia 2012 roku jest dzierżawcą zakładu. Ta zmiana okazała się dla chojnickiej firmy zbawienna – dotychczasowi kontrahenci wracają z powrotem realizować tutaj swoje zamówienia.

Wiadomość o „przejęciu” przez Stocznię Gdańsk będącego w upadłości Mostostalu, spowodowała pozytywną reakcję zarówno wśród klientów, jak i całego rynku konstrukcji stalowych. Wcześniej, w obliczu problemów spółki, mimo doskonałych referencji, zarządzający MCH nie mogli podpisać żadnego zamówienia. Marcin Garus, dyrektor oddziału w Chojnicach mówi – Mamy portfel zleceń. Dokładnie 2 tysiące ton. Dodatkowo jesteśmy w końcowej fazie negocjacji dużego kontraktu. Na „połączeniu” zakładów zyskały obie firmy w Gdańsku i Chojnicach. Dotychczas udało się odzyskać trzech strategicznych klientów. – Infrastruktura Stoczni, tj. nabrzeża i dźwigi to bardzo dobra karta przetargowa podczas rozmów z klientami – przyznaje dyrektor Garus. Chojnicki oddział Stoczni realizuje aktualnie dwa projekty. Realizacja tych i innych zamówień spowodowała, że zapowiadane zatrudnianie pra- cowników Mostostalu w Stoczni odbywa się, ale na bardzo niewielkim poziomie. Powód jest prosty – praca jest na miejscu. Podczas spotkania z załogą w grudniu 2011 roku, Andrzej Stokłosa, Prezes SG SA mówił: – Zależy nam na pomyślności Chojnic. I jak widać nie było w tym grama przesady. Problemy chojnickiej spółki powoli odchodzą do przeszłości.
1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.7527 3.8285
EUR 4.2033 4.2883
CHF 4.4912 4.582
GBP 4.9894 5.0902