Co stanie się z zapowiadaną rewitalizacją terenów postoczniowych w Szczecinie?
Po odwołaniu Wojciecha Bańkowskiego, prezesa Towarzystwa Finansowego "Silesia", które jest właścicielem tych gruntów i infrastruktury, spółka przesłała mediom komunikat, w którym zapewnia, że "zmiana we władzach nie oznacza automatycznie przekreślenia prowadzonych przez nią projektów - w tym planów w Szczecinie".
Jednak, jak czytamy dalej, Silesia "o dalszych postępach prac poinformuje w późniejszym terminie".
Dzień przed odwołaniem, Wojciech Bańkowski zapewniał w Szczecinie, że Silesia ma pomysł na inwestycje na terenach postoczniowych - za 67 milionów euro.
- Ta konferencja nie miała nic wspólnego z pozbawieniem Bańkowskiego funkcji - mówi Maciej Wewiór, rzecznik ministerstwa skarbu, które jest właścicielem Silesii. - Z tego, co mi wiadomo, Rada Nadzorcza, po analizie spraw wewnętrznych spółki, między innymi na przykład kosztów czy kontroli nad nimi. Chodziło o koszty działalności spółki i nie ma to nic wspólnego z jej działaniami zewnętrznymi.
Czy Radzie Nadzorczej nie spodobało się na przykład to, gdy Wojciech Bańkowski przyleciał do Szczecina helikopterem? - Na takie konkretne pytania może odpowiedzieć tylko Rada Nadzorcza - mówi Wewiór.
Obecnie pełniącym obowiązki prezesa Silesii jest Marcin Świegocki, przedstawiciel Skarbu Państwa w Radzie Nadzorczej spółki. Dlaczego teraz nie jest w stanie odpowiedzieć, czy firma będzie realizować inwestycję w Szczecinie, skoro Rada nadzorowała działalność Silesii?
- Potrzebny jest czas, aby mógł przeanalizować te plany - odpowiada Maciej Wewiór. - Na pewno je zna, tylko trzeba pamiętać, że to zarząd jest odpowiedzialny za codzienną działalność firmy. Więc też nie można oczekiwać, że osoba - nawet z Rady Nadzorczej - wejdzie do zarządu i od razu będzie znała dokładne szczegóły.
Rzecznik ministerstwa skarbu zapewnił, że resort będzie wspierał inicjatywy, które mają na celu podnoszenie wartości gruntów na terenach postoczniowych w Szczecinie.{jathumbnail off}
Stocznie, Statki
Silesia ogłosi później, co dalej ze stocznią
20 pażdziernika 2011 |
Źródło:
