Stocznie, Statki
Przez najbliższy rok w Ceglorzu nie będzie zwolnień grupowych. Pracownicy wysłani na płatne urlopy otrzymywać będą jednak o ponad 30 proc. mniejsze postojowe.

Porozumienie w tej sprawie podpisały wczoraj z zarządem HCP trzy z pięciu związków zawodowych działające w Ceglorzu: najliczniejsze Solidarność i OPZZ oraz Solidarność 80. Dokumentu nie sygnowały Inicjatywa Pracownicza oraz Związek Zawodowy Inżynierów i Techników. Według działaczy IP zmiany naliczania postojowego są niezgodne z zakładowym układem zbiorowym pracy.

Sytuacja zakładów Cegielskiego jest bardzo trudna. Nawet po zwolnieniu ok. 500 osób w największej fabryce silników okrętowych i tak nie ma pracy dla pozostałej części załogi. W portfelu zamówień Ceglorza na ten rok są na razie zaledwie dwa silniki. Żeby przetrwać rok potrzeba co najmniej dziesięciu. W poszukiwaniu kontraktów prezes HCP Jarosław Lazurko wyjeżdża w poniedziałek na targi przemysłu stoczniowego do Wietnamu.

Na razie jednak aż 300 osób od kilku miesięcy nie przychodzi do pracy. Są na tzw. postojowym. Dotąd otrzymywali 100 proc. wynagrodzenia. Choć siedzieli w domu.

Podpisane wczoraj porozumienie zmniejsza świadczenia dla pracowników na przymusowych urlopach do 70 proc. pensji. Na konta pracowników wpłynie de facto jeszcze o kilka proc. mniej, bo podczas postoju firma nie wypłaca dodatków stażowych. - W skali miesiąca oszczędzimy ok. 300 tys. zł - wylicza Lazurko.

- Sytuacja jest tragiczna, dlatego zgodziliśmy się na taki ruch. Ale coś za coś. Mamy przynajmniej gwarancję, że do marca 2011 r. nie będzie żadnych zwolnień grupowych - mówi Tadeusz Pytlak, lider zakładowej Solidarności, największego związku działającego w HCP. - Najważniejsze, że ocaliliśmy miejsca pracy. A Cegielski jeszcze się odrodzi, jeszcze będzie co robić - dodaje.

Związkowcy z Solidarności, OPZZ i Solidarności 80 zgodzili się też na zmianę systemu płac. Lazurko: - Podzieliliśmy wynagrodzenie na pensję zasadniczą i premię w stosunku odpowiednio 70 i 30 proc. Po co? Tu chodzi o aspekt psychologiczny. Wcześniej pracownicy dostawali pełną pensję niezależnie od tego jak pracowali. Czas skończyć z zasadą "czy się stoi, czy się leży, płaca i tak mi się należy". Jeżeli ktoś np. złamie regulamin, straci premię. Zmieniamy etos pracy. Trzeba zacząć funkcjonować jak normalna rynkowa, konkurencyjna firma.

Związkowcy zgodzili się na takie zmiany, bo nie obawiają się obcinania premii. - Musiałby ktoś chyba po kielichu do roboty przyjść, a przecież nikt tego nie robi - mówi Pytlak.


Lech Bojarski
{jathumbnail off}
1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter