Stocznie, Statki
Żyjemy chyba w jakimś teatrze, pomyślałem wczoraj wieczorem, gdy zobaczyłem na pierwszych miejscach w serwisach internetowych informację, że podał się do dymisji rzecznik szefa CBA, niejaki Temistokles Brodowski.

Parell

Lech Parell
(© )

Powód: spodziewana - podkreślam, a nie dokonana jeszcze - dymisja szefa. Rzecz, której jeszcze nie wiedziałem. Prawdziwe kuriozum: jajo wysuwa się przed kurę i gdacze na całą Polskę. Dotąd zwykle współpracownicy odchodzili ze swoim szefem. Teraz czynią ze swoich odejść spektakl, jak kiedyś Aleksandra Jakubowska odchodząc z telewizyjnych "Wiadomości". Wesołe? To jest głęboko tragiczne, że najbardziej tajemnicza ze służb odsłania się w taki sposób i pokazuje emocje, które targają jej kierownictwem.

Jak bardzo chciałoby się zachować wstrzemięźliwość w ocenie działań CBA, to trudno oprzeć się wrażeniu, że w pośpiechu detonuje ono kolejne bomby. Na szczęście dla Polski siła rażenia tej ostatniej wydaje się raczej mizerna. Bo przede wszystkim należy zadać pytanie: co jest złego w tym, że kierownictwo Agencji Rozwoju Przemysłu chciało sprzedać stocznie w Gdyni i Szczecinie komuś, kto stwarzał - choćby minimalne - nadzieje na kontynuowanie produkcji statków. Tak właśnie było z inwestorem z Kataru. Problem w tym bowiem, że naszych stoczni w tym czasie (bo gdyby zdecydowano się na sprzedaż wcześniej, to może byłoby inaczej) nie chciał kupić pies z kulawą nogą. Owszem, byli chętni na rodzynki z tego nieco czerstwego torciku, ale na całość czy większą część reflektował tylko Katar.

Gdyby chętnych na stocznie było na pęczki - byłoby całkiem inaczej. Ale nie było. Nie rozumiem też, co byłoby złego w tym, gdyby okazało się, że "szef wszystkich szefów" to sam Tusk - któremu zależy na sprzedaniu stoczni w całości. Deklarował to przecież w telewizji, patrząc ludziom w oczy. I nie budzi moich większych wątpliwości to, że urzędnicy mówili o potencjalnym nabywcy "nasz inwestor". W końcu do Kataru, po tego właśnie inwestora jechał premier, a minister zdaje się, że nawet dwukrotnie. I nie jechali dla siebie, ale dla nas, dla ludzi, którzy ze stoczni żyją.

Jaki jest więc efekt tej misternej operacji CBA? Uwidacznia ona otóż całemu światu, jak marnym kąskiem jest nasz przemysł stoczniowy. Trudno o gorszą reklamę.


Lech Parell
{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter