Stocznie, Statki
Związkowcy ze stoczni w Gdyni i Szczecinie żądają spotkania z Donaldem Tuskiem. Bo katarski inwestor nie zapłacił w terminie za majątek firm.

- Premier przedstawił sprzedaż stoczni jako wielki sukces. Pieniędzy nie ma, więc chcemy się dowiedzieć, na czym ten sukces polega - mówi Dariusz Adamski, szef Solidarności w Stoczni Gdynia.

Termin zapłaty ok. 400 mln zł upłynął we wtorek o północy. Nowy - ogłoszony przez ministra skarbu Aleksandra Grada - to 17 sierpnia. Do tego czasu inwestor ma przeprowadzać dodatkowe analizy prawne. Winą za brak wpłaty Grad obarczył Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni, które wysłało do inwestora list z informacjami, że proces sprzedaży Stoczni Szczecińskiej Nowa był niezgodny z prawem.

Posłowie PiS chcą zwołania posiedzenia sejmowej komisji skarbu państwa, by poznać szczegóły kontraktu na sprzedaż majątku stoczni. - Teraz opozycja próbuje zbijać punkty na kłopotach stoczni - mówi Tadeusz Aziewicz, poseł PO, szef komisji skarbu - Zapomina najwyraźniej, że od powodzenia tej transakcji zależy los kilku tysięcy osób z Gdyni i Szczecina.


Mikołaj Chrzan
{jathumbnail off}
1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter