Pogłębiają się problemy niemieckich stoczni, a jednym z najpoważniejszych obecnie problemów jest rezygnacja armatorów z już podpisanych kontraktów.
Tylko w tym roku armatorzy zrezygnowali z 29 kontraktów o łącznej wartości 936 mln Euro (1,2 mld $). Dla porównania, w całym 2008 roku porzucone kontralty kosztowały niemieckie stocznie 730 mln Euro.
Kolejnym z problemów jest brak finansowania dla statków wchodzących do produkcji, w szczególności dotyczy to rozpoczęcia produkcji kontenerowców, dla których finansowanie praktycznie zostało wstrzymane.
Problemy te utrzymują się pomimo gwarancji rządowych obejmujących często do 90% wartości kontraktów gdyż często niemożliwym jest zdobycie finansowania pozostałych 10%.
{jathumbnail off}
Tylko w tym roku armatorzy zrezygnowali z 29 kontraktów o łącznej wartości 936 mln Euro (1,2 mld $). Dla porównania, w całym 2008 roku porzucone kontralty kosztowały niemieckie stocznie 730 mln Euro.
Kolejnym z problemów jest brak finansowania dla statków wchodzących do produkcji, w szczególności dotyczy to rozpoczęcia produkcji kontenerowców, dla których finansowanie praktycznie zostało wstrzymane.
Problemy te utrzymują się pomimo gwarancji rządowych obejmujących często do 90% wartości kontraktów gdyż często niemożliwym jest zdobycie finansowania pozostałych 10%.
