Rybołówstwo

Na początku listopada odbyła się konferencja MARELITT Baltic, podczas której zaprezentowano koncepcje bałtyckiego projektu, którego celem jest ograniczenie wpływu porzuconych narzędzi połowowych na środowisko Bałtyku – informuje organizacja ekologiczna WWF Polska.

Poparcie dla projektu wyraził między innymi poseł Parlamentu Europejskiego, Jarosław Wałęsa.

Bałtyk jest morzem szczególnym, na którego stan ekologiczny istotnie wpływa działalność człowieka. Jednym z zagrożeń dla Bałtyku i żyjących w nim organizmów są zagubione  w wyniku zdarzeń losowych narzędzia połowowe. Sieci te dalej łowią – zarówno te unoszone w toni wodnej jak i te zaczepione na wrakach statków.  

Szacuje się, że tylko w polskiej strefie Bałtyku może zalegać nawet 810 ton sieci widm-  przypomina Piotr Prędki z WWF Polska. - Projekt MARELITT BALTIC, opracowany wspólnie przez WWF,  Keep the Estonian Sea Tidy i szwedzką gminę Simrisham ma wesprzeć kraje unijne w osiągnięciu celu, jakim jest czysty Bałtyk. Projekt zakłada przeprowadzenie wspólnie z rybakami i nurkami akcji usuwania porzuconych sieci rybackich z dna morskiego i z wraków w Polsce, Szwecji i Estonii. Chcemy również wypracować przyjazną środowisku metodę utylizacji wyłowionych sieci. Jedyne czego nam brakuje to finansowanie i właśnie w tym celu zaprosiliśmy na spotkanie przedstawicieli potencjalnych instytucji finansujących.

Podczas zorganizowanego przez WWF Polska spotkania MARELITT Baltic projekt zaprezentowany został przedstawicielom administracji ze wszystkich trzech krajów nadbałtyckich w celu zwrócenia ich uwagi na problem. Wsparcie rządów poszczególnych państw i Komisji Europejskiej jest w tym wypadku niezbędne. Po pierwsze ze względu na konieczność zagwarantowania środków finansowych w celu realizacji zaplanowanych działań jak również z uwagi na konieczność wypracowania  rozwiązań systemowych, które w przyszłości mogą ograniczyć negatywny wpływ zalegających w morzu sieci.

Sieci porzucone w morzu, najczęściej na skutek zdarzeń losowych, ciągle łowią, nie tylko ryby, które nigdy nie trafiają na stoły, ale również ptaki i ssaki morskie- przypomina poseł Parlamentu Europejskiego, Jarosław Wałęsa – Jeśli chcemy skutecznie ograniczyć wpływ sieci widm na środowisko konieczne są dwa typy działań. Po pierwsze, współpraca wszystkich państw bałtyckich, a po drugie, wprowadzenie do połowów takich narzędzi, które ograniczą liczbę utraconych sieci przez rybaków.

Hubert Bierndgarski

fot. H. Bierndgarski

0 sieci widma
Ludzie WWF nie chcą znaleźć tych sieci tylko chcą je szukać i na to wydoić kasę. Przecież już szukali i słabo im to wyszło . A każdy co ma pojęcie o rybołówstwie to wie że sieci gubi się bardzo mało bo są drogie ,a dzięki prognozom pogody . gps ,dobremu oznaczeniu ginie ich mało. A nawet jak coś zostanie to flota trałowa wyczyści pozostałości .W rybołówstwie jest tyle ekologicznych draństw że tym trzeba się zająć a nie udawać że jest ok .Spójrzcie na aisa przecież czasami trałowców jest tyle że się burtami dotykają i orają ten bałtyk że się ziemia trzęsie a jak się już załadują i popłyną na hel i zacznie się wyładunek to inspektorzy tylko w niebo patrzą i tematu niszcenia zasobów nie widać.
30 listopad 2014 : 18:49 wolontariusz | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0243 4.1057
EUR 4.2863 4.3729
CHF 4.4168 4.506
GBP 5.01 5.1112

Newsletter