Tankowce z ropą wypływają z Wenezueli pomimo tego, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zintensyfikowała działania mające na celu ograniczenie dochodów władz w Caracas z ropy naftowej - informują maklerzy
Z wybrzeży Wenezueli odpłynęło niemal pół tuzina tankowców załadowanych ropą - większość z nich zmierza do USA, a co najmniej połowa z tankowców została wyczarterowana przez koncern Chevron Corp. - wynika z danych firmy Kpler, zajmującej się "wywiadem" morskim.
Od czasu nasilenia w połowie grudnia blokady tankowców z i do Wenezueli przez USA, w Wenezueli załadowano ropą 14 statków, z czego co najmniej 6 objętych było sankcjami.
Nie jest jasne ile statków dokładnie wypłynęło w morze i do jakich portów zmierzały, bo zazwyczaj są to statki "widma", które wyłączają sygnały śledzenia.
Prezydent USA Donald Trump nie uznaje Nicolasa Maduro za prawowitego przywódcę Wenezueli i zapowiedział, że USA zatrzymają, sprzedadzą albo wykorzystają jako rezerwę strategiczną ropę, skonfiskowaną z tankowca przejętego u wybrzeży Wenezueli i że zatrzymają u siebie przejęte tankowce.
Globalny rynek energii uważnie śledzi wszelkie oznaki przerw w dostawach ropy z Wenezueli w obliczu rosnących napięć pomiędzy USA a tym krajem Ameryki Łacińskiej.
Wenezuela eksportuje ok. 900 tys. baryłek ropy dziennie - ok. 30 proc. z tego transportowane jest przez tzw. "flotę cieni".
