Premier Ewa Kopacz przyjęła dymisję Zbigniewa Klepackiego, Adama Zdziebły, Marcina Kubiaka oraz Janusza Żbika. Poinformowało o tym w czwartek wieczorem Centrum Informacyjne Rządu, podając jedynie, że jest to efekt „przeglądu resortów” prowadzonego przez szefową rządu.
Premier we wrześniu zapowiedziała audyt wiceministrów we wszystkich resortach – przy czym wówczas deklarowała, że nastąpi on w ciągu miesiąca.
Szczególnie zaskakuje dymisja Adama Zdziebło, który był dość powszechnie uważany za „prawą rękę” byłej szefowej MIR, wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej. Po jej „transferze” do Komisji Europejskiej, mówiło się nawet o tym, że to właśnie on obejmie stery w MIR.
Zdziebło był sekretarzem stanu, pozostała odwołana trójka to podsekretarze stanu. Zbigniew Klepacki był wiceministrem odpowiedzialnym za kolej, Marcin Kubiak – za część zagranicznych funduszy pomocowych, a Janusz Żbik – za budownictwo. Dymisje, jak podało CIR, zostały uzgodnione z minister Marią Wasiak.
Chmielowski: Trochę żal mi ministra Zdziebły
– Z tej czwórki, żal mi tylko Adama Zdziebły, który dobrze radził sobie w orbicie unijnych funduszy. Jeśli chodzi o ministra Klepackiego, to znałem go mało, tyle co z obrad komisji, ale nie wzbudzał zaufania. – powiedział nam Piotr Chmielowski, poseł SLD, członek sejmowej Komisji Infrastruktury.
– Jeśli chodzi o to, czego oczekiwałbym od MIR pod nowym rozdaniem personalnych, to inżynierów, inżynierów i jeszcze raz inżynierów na kluczowych stanowiska. Nie tylko na stanowiskach dyrektorów, ale także podsekretarzy stanu - dodał.
Sługocki: Przed MIR stoją nowe wyzwania
Waldemar Sługocki, poseł PO, a w poprzedniej kadencji Sejmu przez pewien czas podsekretarz stanu w dawnym MRR, powiedział „Rynkowi Kolejowemu”, że przed MIR w nowym rozdaniu personalnym stoją wyzwania związane przede wszystkim o realizacją unijnej polityki spójności na lata 2014-20.
– Jak wiemy, jest to najbardziej szczodra perspektywa, bo mamy do wydania 82,5 mld euro. Jesteśmy w fazie domykania negocjacji z KE, po ich domknięciu rozpocznie się realizacja konkretnych programów operacyjnych, co oznaczać będzie wielkie wyzwania inwestycyjne. To jest fundamentalna kwestia, żeby nadać odpowiedni impet, jak i odpowiednią jakość inwestycji. Chodzi tu nie tylko o ich właściwą realizację, ale też o stworzenie trwałych podwalin pod rozwój Polski, w momencie kiedy unijna pomoc za kilka lat będzie już mniejsza – mówi Waldemar Sługocki.
Król: Dymisje to dowód, jak źle MIR funkcjonował
– Nowa pani premier dokonuje analizy pracy kluczowych resortów. Te dymisje to nie przypadek, trudno o bardziej bolesny dowód, jak ten resort funkcjonował. Konieczność zmian personalnych to kompromitacja i przyznanie się do porażki – powiedział „RK” Piotr Król, poseł PiS, członek Komisji Infrastruktury.