Porty, logistyka

Rekordowe zakupy małych klientów na ropę naftową w Chinach doprowadziły do zatoru tankowców w porcie Qingdao - podaje portal BiznesAlert.pl za agencją Reuters.

W zeszłym roku niezależni od rządu importerzy ropy uzyskali zgodę na zakupy surowca. Spowodowało to poczwórne wydłużenie odbioru ładunku we wspomnianym porcie do 20-30 dni. Winowajcami są głównie mali handlarze ropą. W lutym dostawy do Qingdao osiągnęły rekordowe 2,3 mln baryłek dziennie. To 29 procent całkowitego importu chińskiego.

Na chwilę obecną co najmniej 15 tankowców czeka w kolejce do rozładunku. Kolejnym problemem jest fakt, że z portu ropa trafia na rynek cysternami, bo brakuje ropociągu i magazynów. Podobne zatory pojawiły się w irackiej Basrze i chińskich portach Ningbo oraz Tianjin. Dostawy z Afryki Zachodniej do Chin mają w kwietniu wzrosnąć do 1,14 mln baryłek dziennie. Statoil sprzedał już 4 mln baryłek w dwóch tankowcach, które dotrą do Qingdao w kwietniu. Firmy czarterujące statki, jak ta norweska, będą domagały się rekompensat od ich operatorów, którzy nie dotrzymają terminu dostawy. Ze względu na niskie ceny ropy naftowej, kara tego typu może pozbawić przewoźnika zysku.

BiznesAlert.pl/Wojciech Jakóbik

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9003 3.9791
EUR 4.226 4.3114
CHF 4.3068 4.3938
GBP 4.922 5.0214

Newsletter