Nawet osiem lat więzienia grozi sprawcy fałszywego alarmu wywołanego w kilku miastach w Polsce, m.in. w Szczecinie. Anonimowy autor rozesłał e-maila z groźbą detonacji paczek z wąglikiem. W Krakowie ewakuowano Wawel i budynek prokuratury, a w Kielcach Urząd Marszałkowski.
Ładunek miał znaleźć się w budynku szczecińskiej Izby Celnej. - Ewakuowano jednak także budynki portu - relacjonował w "Czasie reakcji" pan Dariusz, który pracuje w jednym z budynków na jego terenie. - Wszyscy pracownicy opuścili budynki i teren portu w ciągu pięciu minut. Najświeższa informacja jednak jest taka, że akcja została odwołana.
Niczego podejrzanego nie znaleziono również w Izbie. - Złapanie sprawcy alarmu to prawdopodobnie tylko kwestia czasu - mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Całkiem niedawno wpłynęła do nas informacja o bombie na warszawskim lotnisku. Na Okęciu to szczecińscy policjanci zatrzymali człowieka i w tym przypadku również podjęliśmy takie działania.
Sprawca prawdopodobnie będzie musiał pokryć koszty akcji wywołanej jego "żartem". To przynajmniej kilkaset tysięcy złotych.
