Porty, logistyka

– Jeśli brak pieniędzy na utrzymanie toru wodnego Szczecin-Świnoujście staje się powodem zablokowania wejścia do Szczecina większych statków, to rząd powinien wyasygnować większe środki na utrzymanie toru wodnego – ocenia Aneta Szreder-Piernicka, dyrektor ds. handlowych i marketingu w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że brakuje pieniędzy na bieżące utrzymanie prawie 70-kilometrowego toru wodnego pomiędzy Szczecinem i Świnoujściem. W efekcie duże statki (masowce o ładowności 70-80 tys. ton) nie wpłyną już do szczecińskiego portu, co zapowiedział dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. Budżet urzędu jest za mały, by utrzymać stałą głębokość; UM otrzymuje z budżetu państwa 5 mln rocznie na bieżącą eksploatację toru, a potrzebuje trzy razy więcej. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju poinformowało niedawno, że przegotowuje systemowe rozwiązanie, czyli nowy model finansowania eksploatowania toru wodnego.

Wysiłki zmierzające do rozwoju portu nie mogą pójść na marne

Zdaniem władz kompleksu portowego Szczecin/Świnoujście, rząd powinien starać się o zwiększenie środków na utrzymanie toru, jeśli sygnalizowane są takie potrzeby. – Na dzień dzisiejszy głębokość techniczna toru wodnego łączącego Świnoujście ze Szczecinem prawie na całej długości wynosi 10,5 m, co pozwala na żeglugę statków o maksymalnym zanurzeniu 9,15 m. Bałtycki standard w zakresie głębokości akwenów w portach morskich czy terminalach kontenerowych, to obecnie 15-16 m. Trudno więc zgadzać się na sytuację, aby i ten parametr był ograniczany. Tym bardziej w momencie, gdy wydawałoby się, że wysiłki wielu podmiotów z branży portowej, zabiegających o pogłębienie, nie poszły na marne. Właśnie trwają prace przygotowawcze związane z pogłębieniem toru wodnego Szczecin- Świnoujście do 12,5 m, współfinansowane ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-13. Konkretne działania, zmierzające do pogłębienia toru wodnego cieszą, ale sytuacja, kiedy brakuje pieniędzy na bieżące utrzymanie obecnych parametrów powoduje, że ta radość znika. Rząd ma obowiązek utrzymywać parametry toru wodnego, więc jeśli brak pieniędzy na utrzymanie toru staje się powodem zablokowania wejścia do Szczecina większych statków, to rzeczywiście rząd powinien wyasygnować większe środki na ten cel – mówi w rozmowie z portalem rynekinfrastruktury Aneta Szreder-Piernicka, dyrektor ds. handlowych i marketingu w ZMPSiŚ.

Problemy z torem obniżają konkurencyjność

Jej zdaniem, problemy z torem wodnym pogarszają konkurencyjność szczecińskiego portu w porównaniu z innymi portami na południowym Bałtyku. – Tendencje w światowej flocie są znane: od wielu lat na rynku żeglugowym pojawiają się coraz większe statki, mogące przewozić coraz większe ilości towarów. Ich podstawowe parametry, w tym zanurzenie, systematycznie się zwiększają. Do obsługi większych jednostek przygotowane są spółki przeładunkowe. Na dzień dzisiejszy jednak wielu klientów zmuszonych jest do korzystania z konkurencyjnych portów głębokowodnych, ponieważ tego wymaga od nich sytuacja na rynku frachtowym, a maksymalne zanurzenia w konkurencyjnych portach południowego Bałtyku są znacznie większe niż w Szczecinie. Jeśli tor na bieżąco nie będzie dostatecznie utrzymany przy dotychczasowych parametrach, to liczba statków, których port w Szczecinie nie będzie mógł obsłużyć ze względu na ograniczenie dostępności, będzie systematycznie wzrastać – martwi się przedstawicielka ZMPSiŚ.

Port wpływa na rozwój całego regionu

Co więcej, jej zdaniem, te problemy przyczyniają się nie tylko do pogorszenia konkurencyjności portu, ale w ogóle całego regionu Pomorza Zachodniego. – Jeżeli pogłębienie toru wodnego Świnoujście-Szczecin do głębokości technicznej 12,5 m uznane jest za ważny impuls dla rozwoju całego regionu, przekładający się na konkretne liczby związane ze zwiększeniem zatrudnienia, to tym bardziej brak możliwości utrzymania oferty portu na dotychczasowych warunkach spowoduje zmniejszenie atrakcyjności regionu. Trzeba pamiętać, że na etapie eksploatacji pogłębionego toru powstanie blisko 4 tysiące nowych miejsc pracy. Poza tym nie zapominajmy, że port spełnia nie tylko funkcję transportową, ale także przemysłową oraz miasto- i regionotwórczą. Oferta portu to nie tylko usługi przeładunkowe i składowe. To także przyciągnięcie inwestorów, którzy na terenach portowych chcą budować swoje terminale lub zakłady produkcyjne, wykorzystujące transport morski. Do tego potrzebne są nie tylko atrakcyjne tereny portowe, ale również atrakcyjne warunki żeglugowe dla potencjalnych inwestorów. Bez tego firmy nie będą zainteresowane prowadzeniem działalności w porcie i w regionie – ocenia Aneta Szreder-Piernicka.

Dobrze byłoby, żeby tor był już teraz pogłębiony

Wspomniana wcześniej inwestycja związana z pogłębieniem toru wodnego Szczecin-Świnoujście do 12,5 m wstępnie planowana jest przed rząd na lata 2018-21. Aneta Szreder-Piernicka sygnalizuje, iż potrzeba pogłębienia toru wodnego jest zgłaszana od wielu lat przez środowiska biznesowe związane z portem. Dlatego też, najlepszą sytuacją byłoby dysponować głębszym torem już w tej chwili. – Tym bardziej, że w swoim programie inwestycyjnym uwzględniamy potrzebę przystosowania infrastruktury portowej do przyjmowania przez port w Szczecinie większych statków, już teraz nowo budowane lub modernizowane nabrzeża konstrukcyjnie umożliwiają przyjęcie statków o większym niż dotychczas zanurzeniu. Również propozycje zgłoszonych inwestycji do finansowania w nowej perspektywie unijnej 2014-20 związane są z dostosowaniem kanałów portowych i nabrzeży do nowych parametrów toru wodnego. Zdajemy sobie jednak sprawę, że inwestycja o takim zakresie rzeczowym i finansowym, wymaga skoordynowanych działań i decyzji, podejmowanych przez wiele podmiotów i na wielu płaszczyznach – kończy Aneta Szreder-Piernicka.

1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter