Według najnowszego sondażu 92,1 proc. ludzi opowiada się przeciw budowie gazoportu w Świnoujściu. Tylko 3,5proc. chce tej inwestycji. Reszta nie miała zdania lub w ogóle nie podała odpowiedzi na to pytanie. W ankiecie w większości brali udział mieszkańcy Świnoujścia, ale także osoby spoza miasta. Ankiety były publikowane w „Wyspiarzu niebieskim” i „Nowym Wyspiarzu”.
- Wyniki tego sondażu powinny dać sporo do myślenia zarówno władzom miasta jak i inwestorowi - ocenia Zenon Nowak ze Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Prawobrzeża Świnoujścia.
Ankietę w „Wyspiarzach” wypełniło 340 osób. Poza najważniejszym pytaniem o to, czy gazoport powinien powstać w Świnoujściu społecznicy zadali jeszcze pięć pytań odnośnie inwestycji. Najbardziej zgodni byli ankietowani w kwestii rekompensat. 94,7proc. uważa, że należą się one miastu, 2 proc. jest przeciwnego zdania, a opinii w tej kwestii nie ma 2 proc. ankietowanych. 1,2 proc. nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie. Także zdecydowana większość ankietowanych uważa, że gazoport przyniesie miastu więcej strat niż korzyści. - 91,4 proc. 89,4 proc. ankietowanych twierdzi, że gazoport zagrozi rozwojowi turystyki w Świnoujściu. Kolejne pytania brzmiało, czy decydenci i inwestor mówią całą prawdę o gazoporcie. Okazuje się, że w ich prawdomówność nie wierzy 80 proc. ankietowanych. 71,5 proc. ankietowanych obawia się kolejnych przemysłowych inwestycji w mieście związanych z terminalem LNG i portem zewnętrznym - tj. elektrownia gazowa i terminal chemiczny. Większość ankietowanych ma wykształcenie wyższe - ponad 43 proc.
Członkowie Stowarzyszenia postanowili uzupełnić ankietę z tygodników pytając się o zdanie ludzi w mieście. Podczas tego badania głosy były już bardziej podzielone, ale i tak okazało się, że więcej jest przeciwników gazoportu. W szkołach o zdanie społecznicy spytali 82 uczniów. Gazoportu chce 36,6 proc. ankietowanych, przeciwnych gazoportowi jest 41,5 proc., a zdania nie ma 21,9 proc.. Przepytali także 387 osób przeprawiających się „Bielikami”. Przeciwnych budowie gazoportu było 47 proc., za opowiedziało się 40,3 proc., a zdania nie miało 12,7 proc.
Przypomnijmy, że wcześniej Polskie LNG zleciło sondaż firmie Millward Brown SMG/KRC. Według tego sondażu większość mieszkańców jest za gazoportem. Justyna Bracha Rutkowska z PLNG nie komentuje wyników sondażu społeczników ze Świnoujścia. Podkreśla natomiast, że sondaż na zlecenie PLNG był wykonany przez profesjonalną firmę i przeprowadzony został na reprezentatywnej grupie mieszkańców Świnoujścia.
Prezydent Janusz Żmurkiewicz nie ufa sondażowi przeprowadzonemu w tygodnikach, bo uważa, że obydwie gazety są niewiarygodne. Bardziej skłonny jest wierzyć sondażowi przeprowadzonemu na zlecenie Polskiego LNG. - Wiem, że bywa tak, że ten kto zleca sondaż ma konkretne oczekiwania. Z drugiej strony nie mam powodów, żeby nie ufać sondażowi Millward Brown SMG/KRC - stwierdza prezydent - Nie mam także powodów, żeby nie ufać sondażowi przeprowadzonemu przez członków stowarzyszenia na ulicach, w których liczba przeciwników i zwolenników jest mniej więcej taka sama. Uważam, że przeciwników gazoportu pojawiło się aż tylu ze względu na wiele negatywnych artykułów związanych z tą inwestycją - dodaje.
{jathumbnail off}
- Wyniki tego sondażu powinny dać sporo do myślenia zarówno władzom miasta jak i inwestorowi - ocenia Zenon Nowak ze Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Prawobrzeża Świnoujścia.
Ankietę w „Wyspiarzach” wypełniło 340 osób. Poza najważniejszym pytaniem o to, czy gazoport powinien powstać w Świnoujściu społecznicy zadali jeszcze pięć pytań odnośnie inwestycji. Najbardziej zgodni byli ankietowani w kwestii rekompensat. 94,7proc. uważa, że należą się one miastu, 2 proc. jest przeciwnego zdania, a opinii w tej kwestii nie ma 2 proc. ankietowanych. 1,2 proc. nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie. Także zdecydowana większość ankietowanych uważa, że gazoport przyniesie miastu więcej strat niż korzyści. - 91,4 proc. 89,4 proc. ankietowanych twierdzi, że gazoport zagrozi rozwojowi turystyki w Świnoujściu. Kolejne pytania brzmiało, czy decydenci i inwestor mówią całą prawdę o gazoporcie. Okazuje się, że w ich prawdomówność nie wierzy 80 proc. ankietowanych. 71,5 proc. ankietowanych obawia się kolejnych przemysłowych inwestycji w mieście związanych z terminalem LNG i portem zewnętrznym - tj. elektrownia gazowa i terminal chemiczny. Większość ankietowanych ma wykształcenie wyższe - ponad 43 proc.
Członkowie Stowarzyszenia postanowili uzupełnić ankietę z tygodników pytając się o zdanie ludzi w mieście. Podczas tego badania głosy były już bardziej podzielone, ale i tak okazało się, że więcej jest przeciwników gazoportu. W szkołach o zdanie społecznicy spytali 82 uczniów. Gazoportu chce 36,6 proc. ankietowanych, przeciwnych gazoportowi jest 41,5 proc., a zdania nie ma 21,9 proc.. Przepytali także 387 osób przeprawiających się „Bielikami”. Przeciwnych budowie gazoportu było 47 proc., za opowiedziało się 40,3 proc., a zdania nie miało 12,7 proc.
Przypomnijmy, że wcześniej Polskie LNG zleciło sondaż firmie Millward Brown SMG/KRC. Według tego sondażu większość mieszkańców jest za gazoportem. Justyna Bracha Rutkowska z PLNG nie komentuje wyników sondażu społeczników ze Świnoujścia. Podkreśla natomiast, że sondaż na zlecenie PLNG był wykonany przez profesjonalną firmę i przeprowadzony został na reprezentatywnej grupie mieszkańców Świnoujścia.
Prezydent Janusz Żmurkiewicz nie ufa sondażowi przeprowadzonemu w tygodnikach, bo uważa, że obydwie gazety są niewiarygodne. Bardziej skłonny jest wierzyć sondażowi przeprowadzonemu na zlecenie Polskiego LNG. - Wiem, że bywa tak, że ten kto zleca sondaż ma konkretne oczekiwania. Z drugiej strony nie mam powodów, żeby nie ufać sondażowi Millward Brown SMG/KRC - stwierdza prezydent - Nie mam także powodów, żeby nie ufać sondażowi przeprowadzonemu przez członków stowarzyszenia na ulicach, w których liczba przeciwników i zwolenników jest mniej więcej taka sama. Uważam, że przeciwników gazoportu pojawiło się aż tylu ze względu na wiele negatywnych artykułów związanych z tą inwestycją - dodaje.
Bartosz TURLEJSKI

