Porty, logistyka
Farma wiatraków, wytwarzająca energię elektryczną, ma być zbudowana na dnie otwartego morza, na obszarze polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej. Inwestorem mają być spółki z Grupy Baltex - Baltex Energia Wiatrowa w Gdyni i Baltex Power SA w Gdyni.

W Polsce najwięcej elektrowni wiatrowych zlokalizowano w wietrznej strefie nadmorskiej, od Bogatki pod Gdańskiem do Śniatowa koło Kamienia Pomorskiego. To obiekty lądowe. Nie zbudowano jeszcze u nas natomiast wiatraków posadowionych na dnie morskim, będących sztucznymi wyspami, w strefie przybrzeżnej i w dużej odległości od linii brzegowej.

- W naszej spółce Baltex Energia Wiatrowa opracowano projekt zakładający zbudowanie na Południowej Ławicy Środkowej Bałtyku Południowego siłowni złożonej 260 turbin wiatrowych o mocy po 6 megawatów - informuje Mieczysław Twardowski, dyrektor generalny Grupy Baltex. - Ich łączna moc wyniesie 1560 megawatów. Stały postęp w energetyce wiatrowej powoduje, że moc generatorów zwiększa się. Obecnie mają od 10 do 14 megawatów. Oznacza to, że nasza elektrownia na bałtyckiej ławicy może osiągnąć moc nawet 2200 megawatów, czyli taką, jak ma jeden blok elektrowni atomowej. Wytworzenie jednej megawatogodziny energii w morskiej siłowni wiatrowej nie powinno kosztować drożej niż w elektrowni węglowej i mniej, niż w atomowej. Turbiny wiatrowe wykorzystują odnawialne źródło energii, jakim jest wiatr. Nie zanieczyszczają środowiska, co pozwala na uniknięcie dodatkowych kosztów, jakimi są opłaty za prawo do emisji dwutlenku węgla.

W październiku spółka Baltex Energia Wiatrowa złożyła wniosek do ministra infrastruktury o zatwierdzenie projektu morskiej elektrowni wiatrowej. Jej lokalizacja na obszarze Południowej Ławicy Środkowej znajdującej się w odległości około 90 kilometrów w kierunku północnym od Ustki - jest bardzo korzystna i optymalna z uwagi na występujące tam stale wiatry. Potwierdziły to badania prowadzone przez 20 lat przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Oddział Morski w Gdyni, których wyniki zakupił Baltex. Uzyskanie zezwolenia środowiskowego ułatwi prowadzona na ławicy przez spółkę Baltex Inżynieria i Górnictwo Morskie eksploracja złóż kruszywa. Poprzedziły ją między innymi badania, które potwierdziły, że inwestycje górnicze i energetyczne nie zagrażają środowisku naturalnemu. Ławica leży poza chronionymi obszarami Natura 2000. Aby uniknąć wytwarzania w strefie dennej pola elektromagnetycznego (wzbudzanego przez prąd przemienny) mogącego zakłócać migracje ryb, z elektrowni na ląd przesyłany będzie podmorskim kablem prąd stały.

Partnerem Grupy Baltex, planującej budowę morskiej elektrowni wiatrowej, jest znana firma Deme z Belgii, posiadająca 10, 9 proc. akcji Baltex Power SA. Belgijska firma ma duży potencjał i doświadczenie w budowie farm wiatraków, w tym na Morzu Północnym. Potencjalnymi partnerami są m. in. Germanischer Lloyd i ABB ze Szwecji.

Jeszcze żaden z 12 inwestorów zainteresowanych zbudowaniem morskich elektrowni wiatrowych na polskim obszarze Bałtyku nie uzyskał na to pozwolenia resortu infrastruktury. Tymczasem w zachodnich krajach Unii Europejskiej energię elektryczną dostarcza 30 farm z ponad 6 tys. turbinami zainstalowanymi na wieżach posadowionych na dnie morskim, przede wszystkim w rejonie Morza Północnego. Obecnie buduje się kolejne sześć farm. W roku 2020 łączna moc elektrowni na morzu wyniesie 40 tys. MW, co zaspokoi zapotrzebowanie Europy na energię elektryczną w ponad 4 proc. Budowanie ferm morskich jest dwukrotnie droższe niż lądowych. Decydują korzystniejsze warunki hydrometeorologiczne, jakie panują na morzu. W Polsce lądowe fermy wiatrowe dostarczają 0,5 proc. energii. Bilans ten mogłyby zdecydowanie poprawić fermy morskie.

Maciej Bartmański, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Energetyki Wiatrowej w Gdańsku twierdzi, że dopóki nie będzie zmian prawnych, żadna spółka nie przystąpi do inwestycji energetycznych na morzu. Chodzi o ustawę o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej oraz o prawo energetyczne. W Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad ustawą o obszarach morskich, żeby zmienić zasady przyznawania pozwoleń na wznoszenie i użytkowanie sztucznych wysp na morzu. To pozwoli na przygotowywanie projektów morskich farm wiatrowych. Natomiast prawo energetyczne musi zagwarantować stabilny system kupowania energii z elektrowni morskich.

Rozwój morskiej energetyki wiatrowej hamuje u nas m. in. brak sieci przesyłowych. W tym roku utworzono Konsorcjum Polskie Sieci Morskie, które opracowało projekt "Polskie sieci morskie", dotyczący połączenia podmorskimi kablami farm wiatraków, posadowionych na dnie morskim, z krajową lądową i europejską siecią przesyłową.


Jacek Sieński
{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6468 3.7204
EUR 4.2248 4.3102
CHF 4.4881 4.5787
GBP 4.9581 5.0583