
Gdańska marina dysponuje na razie 85 miejscami postojowymi dla jachtów. To zbyt mało dla chętnych żeglarzy
(© T. Bołt)
Pomieszczenia znajdują się w części parterowej kompleksu mieszkaniowo - hotelowego Pirelli przy ul. Szafarnia. MOSiR ma przejąć pomieszczenia 15 grudnia, a przeprowadzka bosmanatu i biur mariny z tymczasowych pawilonów stojących na ulicy do nowych pomieszczeń, ma nastąpić w do końca kwietnia 2010 roku. Nadal jednak nierozwiązana pozostaje kwestia braku bezpiecznego przejścia w poprzek jezdni ul. Szafarnia, z przystani do nowego zaplecza.
- W tym roku znaczącymi inwestycjami były pozyskanie nowych pomieszczeń zaplecza mariny i zakończenie wymiany części pomostów pływających z żelbetowych, pokrytych drewnem na całkowicie żelbetowe, trwalsze i tańsze w eksploatacji - podkreśla Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR w Gdańsku. - Wymieniono też poszycie drewniane na wąskich pomostach cumowniczych, na pomostach pływających zamontowano nowe postumenty z instalacjami do poboru wody, energii elektrycznej z czujkami zmierzchowymi i ratownicze.
Innymi inwestycjami w marinie będą w nadchodzącym roku nowy system monitoringu i dostępu elektronicznego, umożliwiający stałą obserwację i kontrolowanie całego rejonu przystani, nowa bramka wejściowa na pomosty i instalacja podziemnych pojemników na odpady. Na jednym z pomostów zainstalowana zostanie pompa do odprowadzania ścieków ze zbiorników na jachtach.
- Mamy jednak problem z dużą liczbą samochodów na ul. Szafarnia - mówi Rafał Grad, kierownik gdańskiej mariny. - Kiedy przeprowadzimy się do nowej siedziby w kompleksie Pirelli, samochody staną się dużym zagrożeniem dla przechodzących przez jezdnię do bosmanatu czy sanitariatów. Wystąpiliśmy więc z wnioskiem do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku o wyznaczenie przejścia dla pieszych. Otrzymaliśmy odpowiedź odmowną.
- Przy marinie jest dostatecznie dużo przejść - ripostuje Maciej Radowicz, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - 30 metrów od wyjścia z mariny na jezdni jest też próg zwalniający. Trudno więc mówić o zagrożeniu dla pieszych, bo szybkość samochodów ograniczają progi i brukowana jezdnia, a bezpieczne przejście dla pieszych nie jest zbytnio oddalone od wyjścia z przystani.
Od 1997 roku, gdy marinę oddano do użytku, co roku przybywa żeglarzy korzystających z jej usług. Jednak tylko 85 miejsc postojowych powoduje, że przystań właściwie osiągnęła kres swoich możliwości, gdy chodzi o liczbę przyjmowanych jachtów. Tymczasem w przyszłym sezonie w marina będzie zaangażowana w zorganizowanie wielkich żeglarskich imrez - m. in. XIV Międzynarodowego Zlotu Żaglowców Baltic Sail Gdańsk i IV Zlotu Oldtimerów Gdańsk 2010 oraz XV Targów Sportów Wodnych Polyacht.
Po otrzymaniu kluczy do nowego zaplecza, mającego powierzchnię 196 m kw., MOSiR rozpocznie jego wyposażanie.
Znajdzie się tam biuro, bosmanat i pomieszczenia pracowników ochrony. Żeglarze będą mogli korzystać z kuchni i jadalni, automatycznej pralni z suszarnią, kabin sanitarnych i prysznicowych, z natryskami włączanymi na kartę.
Każdego roku z gdańskiej mariny korzysta coraz więcej żeglarzy. W 1997 r. zacumowało w niej 690 jachtów, a w tym roku było ich już 1459.
Jacek Sieński{jathumbnail off}
