Offshore

Dostawy LNG do Europy mogą spaść o 70 procent do 2015 roku – powiedział Mario Meren, członek zarządu Wintershall, największego w Niemczech producenta gazu i ropy naftowej. Według niego gazowe potrzeby Europy będą głównie zaspokajane gazociągami.

Zdaniem Merena trend związany z rozwojem segmentu dostaw LNG jest w Europie tymczasowy. Trwała natomiast jest tendencja do importu coraz większych ilości gazu skroplonego przez państwa Azji.

- Stosunek importu gazu rurociągami do importu LNG w Europie jest jak 4 do 1. W ostatnim okresie nie zaszły duże zmiany, pomimo wielu oczekiwań – zauważa menedżer.

Jego zdaniem podpisywane kontrakty świadczą, że LNG będzie trafiał na inne niż europejskie rynki.

Jak podkreślają specjaliści: praktyka rynkowa pokazuje, że wzrost dostaw LNG do Europy był znacznie niższy, niż wcześniej przewidywano. Doprowadziło to do ​​spadku udziału Europy w światowym imporcie LNG z 28 procent w roku 2009 do 21 procent w 2012 roku.

Szczególnie bacznie rynek LNG jest monitorowany przez rosyjski Gazprom. Rosjanie obawiają się, że LNG może zacząć im odbierać klientów w Europie. Wiązać to należy z eksplozją wydobycia gazu łupkowego w USA.

Jednak wzrost zainteresowania gazem skroplonym ze strony krajów Azji i dobre oferowane przez tamtejszych klientów ceny mogą spowodować, że gaz z nowych źródeł trafi w tamtejszy region. Oznaczałoby to, że Gazprom nadal będzie mógł dyktować swoje warunki Europie.

Także Polska jest zainteresowana dostawami gazu skroplonego. Jego odbiorowi służyć ma budowany w Świnoujściu gazoport. Rocznie od 2015 roku będzie mógł on odbierać do 5 mld m3 gaz. Później o 50 procent więcej.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter