- Płyń po morzach i oceanach – wypowiadając tę tradycyjną formułę i rozbijając butelkę z cydrem o „burtę” budynku zgromadzeni na Placu Solidarności 30 sierpnia gdańszczanie wspólnie „zwodowali” nową siedzibę Europejskiego Centrum Solidarności. Potem przez historyczną bramę nr 2 uczestnicy uroczystości przeszli do wnętrza budynku.
Europejskie Centrum Solidarności otworzyło swoje podwoje punktualnie o godz. 10.00, 30 sierpnia 2014 r. Wcześniej zebranych na Placu Solidarności gości powitali Basil Kerski - dyrektor ECS, Lech Wałęsa – przywódca strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r. i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Witając przybyłych Basil Kerski przypomniał rolę jaką pełnić ma ECS:
- Stocznia to stoczniowcy, ale nie tylko – to ludzie wielu profesji i wielu pokoleń spotykający się i pracujący w tym miejscu. Również Europejskie Centrum Solidarności ma być miejscem spotkań ludzi wielu tożsamości, ma przypominać nam język solidarności – tego co nas łączy, a nie dzieli – powiedział Kerski, przemawiając z platformy elektrycznego wózka ustawionego przed bramą stoczni. Jako drugi głos zabrał Lech Wałęsa.
- Wiele razy próbowaliśmy walczyć o wolność i wiele razy ponosiliśmy klęskę. Dopiero w 1980 roku po raz pierwszy zobaczyliśmy jak jest nas dużo. Zobaczyliśmy że mamy szansę wygrać. I udało się. Potrafimy obchodzić rocznice klęsk, dobrze wychodzi nam negowanie wszystkiego. Czas docenić to co wywalczyliśmy i czas nauczyć się, że wszyscy odpowiadamy za to jaka jest współczesna Polska – przypomniał przywódca strajku w 1980 r.
Natomiast prezydent Paweł Adamowicz podziękował twórcom ECS – począwszy od projektantów i budowniczych, a skończywszy na gdańszczanach, którzy wspierali budowę centrum.
- Tym, którzy się wahali, czy siedziba ECS powinna powstać, mogę dziś powiedzieć tylko jedno: zapraszam was tutaj. Przyjdźcie, obejrzyjcie wystawę i wszystko co w centrum się znajduje. Wierzę, że wasza opinia ulegnie zmianie.
Po uroczystym otwarciu goście – w śród których nie brakowało dawnych działaczy opozycyjnych, a także stoczniowców – wspólnie rozpoczęli zwiedzanie centrum. Rozpoczął się też festyn.
Dzień obywatelski
Nową siedzibę Europejskiego Centrum Solidarności tłumy gości odwiedzały już w sobotę, 30 sierpnia, od samego rana. Byli wśród nich dawni opozycjoniści – m.in. działacze Solidarności, Komitetu Obrony Robotników i Ruchu Młodej Polski.
Wszyscy goście ECS mogli tego dnia zwiedzać wystawę stałą – samodzielnie lub oprowadzani przez wyjątkowych przewodników, wśród których byli m.in. Henryka Krzywonos-Strycharska, Bogdan Borusewicz, Bogdan Lis i Zbigniew Bujak. Mogli też brać udział w licznych warsztatach, happeningach, spotkaniach i dyskusjach, zwiedzać cały budynek, w tym imponującą przestrzeń biblioteki i ogród zimowy na parterze.
Wokół budynku trwał festyn z licznymi atrakcjami dla starszych i młodszych. Znalazły się tu również leżaki i inne siedziska, a swoje potrawy serwowały parkujące w pobliżu najlepsze trójmiejskie food trucki, czyli jadłodajnie na kołach.
Jednym z ostatnich akcentów dnia była wieczorna projekcja filmu dokumentalnego o Arkadiuszu Rybickim. Rybicki – dla przyjaciół Aram - był współzałożycielem i jednym z liderów Ruchu Młodej Polski. Kierował Biurem Prasowym Solidarności. W stanie wojennym był internowany. Działał na rzecz społeczeństwa obywatelskiego, powołując do życia Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym. W końcu lat 90. piastował funkcję wiceministra kultury, później był posłem na Sejm. Zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, mając 57 lat.
Ze względu na bardzo duże zainteresowanie premierowa projekcja filmu odbywała się jednocześnie w dwóch salach ECS.
Rocznicowe obchody
31 sierpnia w Europejskim Centrum Solidarności odbyły się uroczystości jubileuszowe w 34. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Wziął w nich udział m.in. prezydent RP Bronisław Komorowski i legendarny przywódca Solidarności, pierwszy demokratycznie wybrany prezydent RP Lech Wałęsa.
- Nie ma argumentów, by podważać wielkie zwycięstwo, które się nam zdarzyło. Ale wciąż mamy wiele do zrobienia. Musimy się nauczyć, że teraz za demokrację, jej jakość, odpowiadamy my wszyscy. Żeby nie zaprzepaścić zwycięstwa, społeczeństwo musi się nauczyć dobrze wybierać, dobrze organizować, a nie wykrzykiwać, że źle wybrano – napominał w swoim wystąpieniu Lech Wałęsa.
Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego stwierdziła, że słowo „Solidarność” stało się synonimem walki o wolność i demokrację w całej Europie środkowej.
- Powstało centrum, które nie tylko opowiada o trudnej drodze do wolności, ale jest też miejscem, w którym ludzie o różnych poglądach będą się spotykać, dyskutować, polemizować, czasem nawet kłócić się, ale też – mam nadzieję – dochodzić do porozumienia – powiedziała minister Omilanowska.
Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” przypomniał, że dziś związkowcy otrzymali ważną wiadomość z Watykanu. Stolica Apostolska zgodziła się, by błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko stał się oficjalnym patronem NSZZ „Solidarność”.
Z kolei prezydent Gdańska Paweł Adamowicz po raz kolejny dziękował gdańszczanom i Europejczykom, którzy sfinansowali budowę ECS. Zwrócił się też do pracowników centrum:
- Jesteście młodzi, większość z was urodziła się po 1980 roku i nie pamiętacie strajków czy stanu wojennego. Dla was to tak samo odległe i abstrakcyjne czasy jak II wojna światowa. Ale to dobrze, bo macie dystans, na jaki wielu z nas – uczestników tamtych wydarzeń – nie chce lub nie umie się zdobyć. To wy możecie mówić o Solidarności w nowy, żywy sposób. Możecie szukać, łączyć się i rozmawiać o idei Solidarności z ludźmi na całym świecie. Wierzę, że doskonale sobie z tym poradzicie – powiedział Paweł Adamowicz.
Wśród mówców w audytorium ECS znalazł się również Myrosław Marynowycz, obrońca praw człowieka w byłym Związku Radzieckim, skazany na siedem lat łagrów i pięć lat zesłania, dziś prorektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie.
– Stałem przy maszynie i komponowałem słowa wdzięczności dla polskiej Solidarności. Bardzo dziękuję państwu w imieniu narodu ukraińskiego i dysydentów ukraińskich, powtarzając jeszcze jedno hasło polskiej Solidarności: „Nie ma wolności bez solidarności” – powiedział Marynowycz.
Po zakończeniu przemówień uczestnicy uroczystości wznieśli toast za Solidarność w ogrodzie zimowym ECS.
źródło: www.gdansk.pl

