Amerykański lotniskowiec „Nimitz” będzie nadal pełnił dyżur bojowy na Oceanie Indyjskim, pomimo przypłynięcia lotniskowca „Harry Truman”, który powinien go zastąpić zgodnie z planem rotacji.
Obecnie „Harry Truman” znajduje się w akwenie Morza Arabskiego. W przypadku rozpoczęcia kampanii wojskowej przeciwko syryjskiemu rządowi, rozmieszczone na jego pokładzie samoloty mogą wziąć udział w ataku.
Przedstawiciele administracji uznali ten krok za rozsądny, zastrzegając, że nie oznacza to, iż „Nimitz” będzie uczestniczyć w prawdopodobnej operacji wojskowej przeciwko Syrii.
Źródło: Głos Rosji, polish.ruvr.ru
