Inne

Chcesz poznać Gdańsk w czasach Hanzy? Przejść się uliczką sprzed sześciuset lat? Spojrzeć w oczy żyjącym wtedy ludziom? „Błękitny Lew” czeka na miłośników morza.

alt„Błękitny Lew” to nazwa Centrum Edukacji Archeologicznej, będącego oddziałem Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. Znajdujący się przy ul. Chmielnej 53 ośrodek położony jest nieco na uboczu głównych szlaków turystycznych miasta, w południowej (tej bardziej zaniedbanej) części Wyspy Spichrzów.

Nie jest łatwo do niego trafić – po drodze trzeba minąć obskurny tunel i przejść przez plac jakiejś budowy. Nie ma się zatem co dziwić, że wielu turystów zapewne nawet nie wie, że coś takiego, jak „Błękitny Lew”, tam się znajduje.

- Lokalizacja to rzeczywiście pewien mankament - mówi Ewa Trawicka, kierowniczka ośrodka. - Ale jakoś sobie jednak radzimy. Rocznie odwiedza nas około 13 tysięcy osób, to całkiem sporo.

Ci, spośród miłośników morza, którzy dotąd nie byli przy Chmielnej 53, niech żałują. Powinni to koniecznie jak najszybciej nadrobić. Dlaczego? Wizyta w „Błękitnym Lwie” to swoista podróż w okres późnego średniowiecza, kiedy to Gdańsk był ważnym członkiem Hanzy, kupieckiego stowarzyszenia miast północnoeuropejskich, które swoją potęgę zawdzięczało handlowi morskiemu.

Pasjonaci morza będą zachwyceni już samym budynkiem, w którym mieści się Centrum. To autentyczny, zachowany do dzisiaj, spichlerz z początków XVII wieku, nazywany wtedy „Błękitnym Barankiem”. Był jednym z 300 tego typu obiektów istniejących na gdańskiej Wyspie Spichrzów, która była sercem gdańskiego portu.

altW tej chwili, o czym wie niewielu, „Błękitny Baranek” jest jedynym spichlerzem w Gdańsku z zachowaną wewnątrz drewnianą konstrukcją z epoki. To niesamowite, że przetrwała ona do naszych czasów, pomimo pożarów i zawieruch wojennych tak licznie nawiedzających przez wieki gród nad Motławą.

altCentrum Edukacji Archeologicznej Muzeum Archeologicznego powstało w „Błękitnym Baranku” cztery lata temu. Pieczołowicie zrewitalizowany spichlerz to magiczne miejsce. O jego historii przypomina nam każdy postawiony tam krok. Dosłownie, bo podłogi w spichlerzu są pochyłe dokładnie tak jak wtedy, kiedy przechowywano w nim zboże, które dzięki temu łatwiej można było przesypywać.

altW „Błękitnym Lwie” obejrzeć można cztery wystawy, dwie na pierwszym, dwie na drugim piętrze. Prezentowana jest tutaj kolekcja ponad tysiąca różnego rodzaju eksponatów pochodzących z czasów od średniowiecza do XIX wieku.

alt- To unikalny, jedyny tego rodzaju zbiór w Polsce, a w niektórych aspektach także w skali europejskiej - wyjaśnia Ewa Trawicka, która nie tylko kieruje od początku ośrodkiem, ale także była kuratorem znajdujących się w niej wystaw. - Wszystkie one pochodzą z wykopalisk prowadzonych na terenie Gdańska.

altZwiedzając „Błękitnego Lwa” obchodzimy po kolei wystawy. Pierwsza z nich („Miasto pod miastem”) ukazuje metody i wyniki badań archeologicznych, o których mówiła wyżej kierowniczka ośrodka. Wszystkie ekspozycje są bardzo nowoczesne i multimedialne (choć pani Trawicka marzy, aby były multimedialne jeszcze bardziej). Wiele ze stanowisk jest interaktywnych.

altTo świadomy zabieg, bo głównym celem „Błękitnego Baranka” jest edukacja prowadzona tutaj dla niemal wszystkich grup wiekowych – od przedszkolaków po studentów. Przy okazji wizyty w spichlerzu, dzieci i młodzież poznają historię portowego miasta Gdańska z czasów średniowiecznych. W „Błękitnym Lwie” można sobie nawet urządzić urodziny!

altNajwiększe wrażenie na odwiedzających spichlerz robi druga z wystaw – rekonstrukcja uliczki Gdańska z lat 1320-1450. Odtworzono na niej kilkanaście kramów i warsztatów z tamtego okresu. Uwagę przykuwają umieszczone tam postacie. Mają one twarze ludzi naprawdę żyjących w średniowiecznym Gdańsku, zrekonstruowane na podstawie odnalezionych podczas wykopalisk w mieście szkieletów.

altSpacer uliczką robi duże wrażenie. W jego trakcie spotykamy grupę uczniów klasy drugiej ze Szkoły Podstawowej nr 24 w Gdańsku, którzy pod okiem Moniki Jodczyk, pracownika „Błękitnego Lwa”, poznają tajemnice dziejów portowego miasta. Dzieci żywiołowo reagują na opowieści edukatorki. Dotykają i wąchają podany im kawałek mydła używanego przez mieszkańców Gdańska przed kilku stuleciami.

altNa drugim piętrze spichlerza ulokowano wystawy: „Gdańsk w świecie Hanzy” i „Wyspa Spichrzów w Gdańsku”. Dzięki nim można zapoznać się z historią Wyspy Spichrzów, trawiącymi ją pożarami, oglądając filmy w niewielkim kinie, obejrzeć eksponaty z bezcennej kolekcji przedmiotów codziennego użytku znalezione podczas wykopalisk. Na szczególną uwagę zasługuje kolekcja butów i drobiazgów dziecięcych, w tym zabawek i gier.

- Wyspa Spichrzów powoli odzyskuje dawny blask, powstają tutaj nowe inwestycje, coś się tu ciągle buduje - mówi Ewa Trawicka. - Mamy więc nadzieję, że niebawem nasze centrum jeszcze bardziej niż dotąd zatętni życiem.

„Błękitny Lew” czynny jest od wtorku do niedzieli (w poniedziałek nieczynny) w godz. 9-17. Bilet normalny kosztuje 10 zł, ulgowy 8 zł. Budynek jest przystosowany dla niepełnosprawnych, zarówno ruchowo jak i niewidomych oraz głuchoniemych. Więcej przeczytać można na www.blekitnylew.pl.

Tomasz Falba

Fot. Tomasz Falba, Rafał Janczukowicz, Monika Jodczyk

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.7274 3.8028
EUR 4.2455 4.3313
CHF 4.5232 4.6146
GBP 5.0395 5.1413