Zachwycamy się często ucieczką Orła i Wilka z Bałtyku na początku drugiej wojny światowej. I słusznie. Nie zapominajmy jednak, że w trakcie pierwszej wojny światowej Brytyjczycy, pomimo niemieckiej blokady, wprowadzili na Morze Bałtyckie całą eskadrę okrętów podwodnych.
Od samego początku współpracy rosyjsko-brytyjskiej w czasie pierwszej wojny pojawiały się pomysły wprowadzenia okrętów Royal Navy na Bałtyk. Było to związane z planami desantu, jaki miano przeprowadzić na Pomorzu Zachodnim, aby zaatakować Berlin. Zwolennikiem takiej koncepcji był m.in. ówczesny pierwszy lord Admiralicji, Winston Churchill. Przeciwnicy tego pomysłu argumentowali, że operacja byłaby zbyt ryzykowna.
Problemem było także samo sforsowanie Cieśnin Duńskich. Zostały one bowiem zaminowane niemal zaraz po wybuchu wojny. W Wielkim i Małym Bełcie Niemcy postawili w sumie prawie 600 min, Duńczycy zaś ponad 800. Statki handlowe, które chciały przepłynąć z Morza Północnego na Morze Bałtyckie, musiały korzystać z pomocy duńskich służb nawigacyjnych.
W niemieckiej blokadzie była jednak luka, ponieważ aż do lipca 1916 roku, Szwedzi zwlekali z postawieniem zagród minowych na swoich wodach terytorialnych. Kiedy więc ostatecznie upadła koncepcja desantu pomorskiego, Brytyjczycy postanowili wykorzystać tę lukę i wysłać na Bałtyk okręty podwodne. Jako pierwsze miały się tam dostać E 1, E 9 oraz E 11. Miały one około 800 ton wyporności i były wyposażone w pięć wyrzutni torpedowych oraz działo. Dowódcą E 9 był Max Horton, przyszły słynny admirał.
Nieudany pierwszy sezon
Okręty miały wyruszyć 15 października 1914 roku. Cieśniny Duńskie sforsować nocą, w dwugodzinnych odstępach. Następnie udać się do południowo-zachodniej części Bałtyku, by tam dokonać ataków torpedowych na odbywające ćwiczenia niemieckie krążowniki i pancerniki. Następnie wyruszyć do portu w Libawie (obecnie Liepaja na Łotwie) , który miał stać się ich bazą wypadową do przyszłych akcji bojowych.
Operacja rozpoczęła się w zaplanowanym terminie. Awaria silnika na E 11 uniemożliwiła mu jednak wzięcie w niej udziału. E 1 i E 9 zaś, bez przeszkód dotarły do swoich sektorów. 18 października E 1 dokonał pierwszego, nieudanego ataku na niemiecki krążownik pancerny Victoria Louise. Przez jakiś czas okręt czatował na podejściu do Gdańska, ale nie nadarzyła się żadna okazja do wykonania ponownego ataku. Udał się zatem do Libawy.
Zaraz potem dotarł tam także E 9, który z powodu problemów technicznych nie próbował nawet wytropić niemieckich okrętów. Ponowna awaria silnika nie pozwoliła na dotarcie do Libawy E 11. Jednostka musiała ostatecznie zawrócić do macierzystego portu.
Warto dodać, że ekspedycja brytyjskich podwodniaków na Bałtyk, mogła zaraz na początku zakończyć się katastrofą. Anglicy nie powiadomili bowiem Rosjan o wysłaniu tam swoich jednostek. Tymczasem Niemcy postawili pod Libawą zagrody minowe. Informacja o tym dotarła do Wielkiej Brytanii już po tym, jak okręty wyruszyły w drogę.
E 1 i E 9 zostały podporządkowane dowództwu rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Na ich pokłady oddelegowani zostali rosyjscy oficerowie, którzy mieli nie tylko umożliwić współpracę sojuszniczą, ale także zapoznać się z nowocześniejszymi, brytyjskimi okrętami. Sprawę zaopatrzenia w torpedy udało się rozwiązać, kiedy okazało się, że rosyjskie „rybki” pasują także do angielskich wyrzutni.
Dotarcie Anglików na Bałtyk, poza znaczeniem psychologicznym, było także ważne z militarnego punktu widzenia. Brytyjskie jednostki miały bowiem znacznie większy, w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie, zasięg działania niż rosyjskie i mogły prowadzić operacje daleko od miejsc swojego bazowania, szczególnie na południowych i południowo-zachodnich krańcach Bałtyku, niedostępnych dla Rosjan.
Do zimy 1915 roku E 1 i E 9 przeprowadziły w sumie sześć patroli bojowych. W tym czasie, w rejonie Bornholmu, Gotlandii i na Zatoce Gdańskiej, cztery razy atakowały wrogie kontrtorpedowce i krążownik. Pechowo jednak, żaden z nich nie zakończył się sukcesem. Brytyjczycy operowali z Libawy, Rewla (obecnie stolica Estonii - Tallinn), Helsingforsu (obecnie stolica Finlandii - Helsinki) i Lappvik.
- Poprzedni artykuł
- Następny artykuł »»