Jednostki znanego armatora promów - Britanny Ferries - przeżywają poważny kryzys załogowy. Na strajk zdecydowały się załogi promów Contentin, Cap Finistère, Normandie, The Pont-Aven, The Bretagne oraz The Armorique. Wkrótce przyłączyć się do nich mają Mont-St-Michel i Normandie Express. Wszystkie wymienione promy zatrzymały się w portach Cherbourg, Santander, Roscoff, Caen-Ouistreham, Saint-Malo oraz Brest. Powodem protestu są cięcia w firmie.
Strajki trwają 24 godziny - codziennie na każdym statku odbywa się dyskusja nad przyszłością strajku i podejmowana jest decyzja o kontynuowaniu protestu.
Strategia finansowa firmy na walkę z kryzysem spotkała się z oburzeniem marynarzy, gdyż zmienia ona drastycznie warunki przyjęcia na statek. Britanny Ferries znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej, dlatego też zaplanowała cięcia w budżecie - najdrastyczniejsze dotyczyć będą kwestii socjalnych.
Armator broni swoich racji mówiąc, że oszczędnościowy plan jest niezbędny, by pozostać na rynku konkurencyjnym.
Czytaj więcej: Ferry strike leaves passengers stranded
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.