Komisja Europejska chce, by za trzy lata statki pływające po Bałtyku i Morzu Północnym używały paliwa o niskiej zawartości siarki. Jest ono o wiele droższe od stosowanego obecnie.
Ceny przewozów promowych mogą gwałtownie wzrosnąć. Bezsiarkowych paliw na Bałtyku domaga się Międzynarodowa Organizacja Morska i Komisja Europejska.
- Na pewno będzie miało to wpływ na wysokość cen biletów - mówi Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej. - Wchodzi przepis, który nakazuje używanie paliw o zawartości jednej dziesiątej siarki. Te paliwa są droższe od tradycyjnych o ok. 80 proc.
Droższe bilety na promy, konieczność dostosowania części floty do używania kilku rodzajów paliwa podczas rejsu - o tym mówią armatorzy.
Eurodeputowany PO Sławomir Nitras zapewnia, że nowe przepisy nie uderzą w PŻM. - Te regulacje dotyczą wszystkich, którzy będą funkcjonowali na wodach europejskich - mówi. - PŻM, którego większość działalności odbywa się poza Europą, pomiędzy Chinami i Stanami Zjednoczonymi, nie będą dotyczyły.
Grzegorz Gibas, Andrzej Kutys