Inne

Niektóre z fotografii pana Fidosza były już publikowane. Wiadomo, że w Szkole Morskiej w Tczewie istniało kółko fotograficzne. Najpewniej z jednego zdjęcia robiono wiele odbitek, które rozprowadzano wśród zainteresowanych. Dlatego też uwiecznione są na nich różne rejsy i różne roczniki uczniów. Zaledwie na kilku rozpoznać można właściciela zbioru – ojca pana Jacka – Stanisława Ludwika Fidosza.

Marynarski album

Stanisław Fidosz urodził się w roku 1907. Według rodzinnych opowieści od zawsze marzył o morzu. Do Szkoły Morskiej w Tczewie udał się... Wisłą, na własnoręcznie wykonanej żaglówce. Pierwszą polską uczelnię morską ukończył w 1930 roku. W spisie zawartym w „Kadrach morskich Rzeczypospolitej” (tom pierwszy pod redakcją Jana Kazimierza Sawickiego) jego nazwisko znajduje się na liście absolwentów Wydziału Nawigacyjnego. Był to pierwszy rocznik, który opuścił mury Szkoły Morskiej po jej przeniesieniu do Gdyni.

alt

Warto zauważyć, że Stanisław Fidosz był nietuzinkową postacią. Już jako niespełna dziesięciolatek zarabiał na swoje utrzymanie jako uliczny sprzedawca gazet i kwiatów, a także goniec biurowy. Potem wyuczył się drukarstwa i skończył wieczorowo gimnazjum. Drukarstwo przydało mu się w Szkole Morskiej w Tczewie, gdzie współtworzył Instytut Wydawniczy, który powstał tam przy osobistym poparciu ministra Eugeniusza Kwiatkowskiego. Głównym celem istnienia tej instytucji było wydawanie podręczników morskich.

Po ukończeniu Szkoły Morskiej Stanisław Fidosz pływał na kilku polskich statkach. W 1932 roku był na pokładzie Niemna, kiedy zatonął w Kattegacie po zderzeniu z fińskim żaglowcem. Potem dzierżawił niewielką motorówkę pasażerską Asta, która woziła turystów z Gdyni do Orłowa. Przed wojną został cywilnym pracownikiem Marynarki Wojennej. W międzyczasie przygotowywał się też do zawodu rybaka morskiego.

alt

Został nim jednak dopiero po wojnie. Wydzierżawił kuter rybacki Koł-25, ale zaniechał rybaczenia w 1948 roku. Potem pracował na statkach PLO, PŻM i pod obcymi banderami. Śladem po każdym etapie jego życia są zdjęcia pieczołowicie przechowywane przez rodzinę, wypełniające kolejne pękate albumy. Stanisław Fidosz zmarł w 1967 roku w Gdyni.

Także jego syn Jacek związał się z morzem. W 1965 roku ukończył Wydział Mechaniczny Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskiego w Gdyni. Przez całe niemal życie pracował w przemyśle stoczniowym. A i dzisiaj żywo interesuje się sprawami morskimi m.in. czytając „Nasze MORZE”.

- Ale już mój syn (wnuk Stanisława – red.) nie chciał na morze - mówi. - Został architektem.

Tomasz Falba

Zdjęcia: Tomasz Falba; archiwum rodzinne Fidoszów

altaltalt

 

alt

alt

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż