Inne
Do końca roku ma być znana odpowiedź władz Unii Europejskiej dotycząca tzw. małego ruchu granicznego na Zalewie Wiślanym. Taką deklarację złożył marszałek Senatu Bogdan Borusewicz w czasie II Międzynarodowych Regat.

Chodzi o to, by ruch pasażerski między portami polskimi a rosyjskimi na Zalewie Wiślanym odbywał się bez wymaganych obecnie wiz. - Wspólnie z władzami rosyjskimi porozumieliśmy się co do małego ruchu granicznego na akwenie Zalewu Wiślanego - mówi Bogdan Borusewicz. - W czasie ostatniego spotkania naszych służb dyplomatycznych obie strony gorąco poparły ten projekt.

Projekt małego ruchu granicznego umożliwi rozwój żeglugi po całym, podzielonym między Polskę i Rosję, akwenie. Obecnie żeglarze z Polski i obwodu kaliningradzkiego (i całej Federacji Rosyjskiej), by przekroczyć granicę na zalewie, muszą mieć m.in. wizy. Mały ruch graniczny pozwoliłby podróżować bardziej swobodnie, bez spełniania wszystkich formalności. Między innymi objęci małym ruchem granicznym byliby mieszkańcy samorządów po obu stronach granicy. Przekroczenie byłoby możliwe prawdopodobnie na podstawie jedynie paszportów czy dowodów osobistych. Kłopot w tym, że przepisy unijne mówią, że mały ruch graniczny może odbywać się jedynie w pasie 15 kilometrów po obu stronach granicy.

- Dla naszego projektu to za mało - dodaje Borusewicz. -Potrzebujemy około 120 kilometrów, by ruch turystyczny na Zalewie Wiślanym był bardziej swobodny, płynny. Wystąpiliśmy do Brukseli o zgodę na rozszerzenie strefy.

Kwestia małego ruchu była jednym z tematów konferencji dotyczącej rozwoju Zalewu Wiślanego, która odbyła się we Fromborku. - Od 2009 roku mamy umowę z Polską dotyczącą żeglugi na Zalewie Wiślanym - powiedział w czasie dyskusji Siergiej Puczkow, konsul Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. - Organizujemy wspólne regaty polskich i rosyjskich jachtów, pływają statki z towarami. Konsulat wydaje wizy żeglarzom i turystom. Chcemy uruchomić jednak regularne rejsy pasażerskie między portami w Polsce i obwodzie kaliningradzkim. Mamy już umowę z polskimi partnerami. Teraz czekamy na decyzję Brukseli, która ma określić zakres ruchu bezwizowego. - Według słów Radosława Sikorskiego, odpowiedź Unii powinna być znana pod koniec roku - zaznaczył Borusewicz. -Polskim władzom zależy na tym akwenie, który przez wiele lat, z powodów politycznych, był zamknięty dla żeglugi.

Przypomnijmy, podziału Zalewu Wiślanego (w Rosji zwanego Zalewem Kaliningradzkim) dokonano po II wojnie światowej. Od 2009 r. Polska i Rosja mają umowę dotyczącą ruchu żeglugowego na Zalewie Wiślanym. Polskie bandery mogą wpływać na rosyjską część akwenu. Wcześniej było to albo niemożliwe, albo utrudnione.


Tomasz Chudzyński{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter