Dla Finów najważniejszymi partnerami we współpracy obronnej są kraje skandynawskie, USA, Wielka Brytania, Niemcy, Estonia oraz Polska, która ze względu "na wpływy w regionie i znaczące zbrojenia odgrywa coraz większą rolę w europejskiej obronie" – wynika z przyjętej w czwartek przez parlament strategii.
Rosja stanowi najpoważniejsze i najbardziej bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa państw NATO, a także dla pokoju i stabilności obszaru euroatlantyckiego – podkreślono w dokumencie, przyjętym po raz pierwszy, odkąd Finlandia jest członkiem NATO (akcesja 4 kwietnia 2023 r.).
W raporcie stwierdza się, że "końca rosyjskiej wojny napastniczej na Ukrainie nie widać" i "nie można też wykluczyć ryzyka rozszerzenia działań militarnych Rosji poza Ukrainę". Przy tym "nie oczekuje się, że stan bezpieczeństwa ulegnie szybkiej poprawie, nawet jeśli ustaną działania militarne na Ukrainie", a to m.in. ze względu na "nieprzewidywalną długoterminową konfrontację Rosji z Zachodem" oraz "zintensyfikowanie współpracy" między Rosją, Chinami, Iranem i Koreą Północną – zauważono.
Według raportu w krajach skandynawskich, bałtyckich oraz w Polsce kwestie wzmocnienia zdolności obronnych oraz zasobów wojskowych powróciły do centrum polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, po tym jak Rosja na początku 2022 r. zaatakowała Ukrainę. Przypomniano też, że państwach wschodniej flanki, tj. granicznych NATO, wydatki na obronę mają osiągnąć poziom ok. 3,2-4,7 proc. PKB w nadchodzących latach (raport fińskiego rządu został sporządzony pod koniec ub. roku, a wiosną 2025 r. większość krajów regionu zadeklarowała dążenie do minimum 5 proc. PKB na zbrojenia).
Szczególny nacisk – podkreślono w przyjętej strategii – zostanie położony na współpracę w regionie Morza Bałtyckiego, w tym z Niemcami oraz Polską, które "odgrywają istotną rolę w obronności regionu". "Znaczące inwestycje Polski w zdolności obronne dają dodatkowe podstawy do wzmocnienia wzajemnej współpracy" – stwierdzono.