Promy Unity Line: Galileusz i Jan Śniadecki pozostały w świnoujskim porcie. Wszystko ze względu na fatalne warunki pogodowe na Bałtyku. W firmie oferującej rejsy do Skandynawii obserwują prognozę i czekają na polepszenie pogody.
Śniadecki miał wypłynąć ze Świnoujścia do Ystad w poniedziałek o g. 4 rano, a Galileusz miał udać się w rejs do Trelleborga o g. 10. Kursy obydwu jednostek wstrzymano ze względu na sztormową pogodę. Do podobnej sytuacji doszło kilka miesięcy temu.
- Rzadko się zdarza, żeby promy zostawały w porcie. Ze względów bezpieczeństwa musimy jednak czekać na polepszenie pogody - mówi „Kurierowi” Aleksandra Wesołowska, specjalista ds. public relations w Unity Line.
W poniedziałek pojawiło się ostrzeżenie przed sztormem na Bałtyku. Wiatr południowo-zachodni do zachodniego ma wiać z siłą od siedmiu do ośmiu w skali Beauforta, a okresami dziewięć w skali Beauforta. Przewidziano także deszcze oraz miejscami burze.
W Świnoujściu porwisty wiatr zerwał się po południu.