Estoński operator promowy Tallink ogłosił wczoraj rozpoczęcie procesu wypłacania kwoty 33,5 miliona euro swoim akcjonariuszom w dywidendach. Będzie to największa tego typu akcja w historii spółek notowanych na giełdzie w Tallinie.
Całość musi być jednak wcześniej zatwierdzona przez zgromadzenie akcjonariuszy, 14 maja. Nie wszyscy z nich są zgodni co do tego czy wypłacane ma być 5 czy 3 eurocenty za akcję. Holding Infortar zarządzany przez Enn Panta zarobi na dywidendach ponad 12 milionów euro. Ponadto sam jako szef zarobić ma 400 tys. euro. Drugim największym akcjonariuszem spółki jest Baltic Cruises Holding L.P, który zarobi 5,87 miliona euro. Szefowie komentujący całą sprawę mówią, że ostatni rok był pierwszym kiedy wyniki spotkały się z oczekiwaniami, dlatego firma może sobie pozwolić na tego typu ruchy. Firma nie napotkała przez cały rok niespodzianek, wygrała z niesprzyjającą pogodą i utrzymała przy sobie pasażerów, korzystających z ich usług. Firma stała się największą grupą promową na Morzu Bałtyckim i nie planuje w kolejnych latach inwestycji w nowe jednostki lub nowe trasy. Ponadto doskonale zdaje sobie sprawę, że nie zdobędzie większej ilości klientów. Skupia się więc na tym, żeby jak najlepiej obsłużyć tych, którzy już zdecydowali się na jej usługi.
Źródło: Bloomberg
USD
EUR
CHF
GBP