Żegluga

Trzystuosobowy, pasażerski katamaran już za miesiąc powinien wozić turystów po Kanale Augustowskim. To jedna z największych takich jednostek na naszych wodach śródlądowych.

Statek będzie miał 40 metrów długości i blisko 6 metrów szerokości. Jego koszt to 3 mln złotych. W gdańskiej stoczni Jabo zamówiła go spółka Żegluga Augustowska.

Jednostka mieści 300 osóbJuż wkrótce na wodzie- To jednostka inna niż dotychczasowe pływające w Augustowie - mówi Sławomir Aleksandrowicz, prezes spółki. - Oba pokłady będą odkryte, bo tak sobie życzyli pasażerowie, którzy latem nie chcą pływać w zamkniętym pomieszczeniu.

Prezes tłumaczy, że duża, nowoczesna jednostka jest niezbędna Żegludze Augustowskiej z powodu wielkiego zainteresowania zwiedzaniem tamtejszych jezior i kanałów. Do tej pory spółka dysponowała trzema jednostkami: Serwy i Sajno, które mogą przewieźć po 200 osób oraz Perkozem na 75 pasażerów. Wszystkie pochodzą sprzed ponad czterdziestu lat. Statkiem Serwy w 1999 roku pływał podczas pielgrzymki do Polski papież Jan Paweł II. Z tej okazji powstał specjalny rejs z Augustowa do Sanktuarium Maryjnego w Studzienicznej, gdzie przebywał wówczas papież, zwany „Trasą Papieską”.

Co roku Żegluga Augustowska przewozi w sumie 100 tysięcy turystów, a kompleks jezior i rzek, na których na początku XIX wieku został wyznaczony i zbudowany Kanał Augustowski, uznawany jest za jeden z najatrakcyjniejszych, obok Wielkich Jezior Mazurskich, w Polsce. Nowa jednostka zamówiona i zbudowana została w gdańskiej Stoczni JABO. Tej samej, która w marcu tego roku stała się znana z powodu dwóch statków wykonanych do żeglugi po Kanale Elbląskim, a które, jak się okazało podczas prób, nie mieściły się w śluzach. Najprawdopodobniej zawinił projektant, ale rykoszetem oberwało się też stoczni.

- Na pewno tamta sprawa nam nie pomogła - mówi Jan Wierzchowski, właściciel JABO. - Od 1994 roku budowaliśmy swoją markę i do tej pory nic takiego się nie zdarzyło. Spełniliśmy wszystkie kryteria i wywiązaliśmy się z umowy. Przecież żaden wykonawca nie jest zobligowany do kwestionowania czy zmian w projekcie, który dostaje do realizacji. Wywodzę się z przemysłu okrętowego i znam się na swojej robocie. Co z jednostkami? Nie wiem, decyzja należy do zleceniodawcy, którym jest gmina.

Prezes Żeglugi Augustowskiej, przyznaje, że podczas prób nowej jednostki, która ma pływać w barwach jego przedsiębiorstwa, było nieco niespokojnie.

- Z powodu tamtej sprawy trochę się denerwowaliśmy - mówi. - Ale sprawdziliśmy: jednostka ma pływalność, przeszła przez śluzy, mieści się co do centymetra, wszystko jest w jak najlepszym porządku i wszyscy są zadowoleni. W tej chwili trwają prace wykończeniowe, przede wszystkim malowanie, które z powodu niskich, majowych temperatur nieco się przeciąga. Ale mamy nadzieję, że w drugiej połowie czerwca albo na początku lipca zwodujemy jednostkę i rozpocznie ona rejsy.

Jak będzie się nazywać nowa jednostka? Tego jeszcze nie wiadomo. Prezes Aleksandrowicz czeka na sponsora. To on zdecyduje.

Czesław Romanowski

Wizualizacje: Stocznia JABO

 

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6468 3.7204
EUR 4.2248 4.3102
CHF 4.4881 4.5787
GBP 4.9581 5.0583