Żegluga
Moskwa. Co najmniej 208 osób znajdowało się na pokładzie statku "Bułgaria", który zatonął w niedzielę na Wołdze w Tatarstanie w Federacji Rosyjskiej - poinformował wczoraj rosyjski minister ds. nadzwyczajnych Siergiej Szojgu zdając relację prezydentowi.

Prokurator ds. transportu Siergiej Biełow powiedział wczoraj, że "Bułgaria" nie miała licencji na transport pasażerów. Szojgu zaznaczył na spotkaniu z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, że statek był przeciążony. Niezależnie od braku licencji, statek był przeznaczony do przewozu najwyżej 120 osób. "Ustaliliśmy, że na statku znajdowało się 208 osób" -powiedział, podkreślając, że 25 z nich było "niezarejestrowanych", czyli nie miało biletu. "Trzeba jeszcze wyjaśnić, jak się tam dostały" - dodał.

Ok. 80 osób udało się uratować i jak dotąd wyłowiono ciała 41 pasażerów. "Niestety po dokonaniu oględzin statku można powiedzieć, że praktycznie nie ma nadziei na znalezienie żywych ludzi" - dodał Szojgu.

Miedwiediew ogłosił wtorek dniem żałoby w całym kraju w związku z dużą liczbą ofiar śmiertelnych tej katastrofy. Zlecił też skontrolowanie wszystkich jednostek wodnego transportu pasażerskiego. "Trzeba ocenić sytuację i zlecić lub przeprowadzić niezbędny remont kapitalny tym, którzy posiadają statki, albo wycofać je z eksploatacji, jeśli się nie nadają" - podkreślił.

Wczoraj podjęto decyzję o wydobyciu statku na powierzchnię - podały władze. Rosyjskie media informują, że statek wypłynął z portu w Kazaniu z niesprawnym lewym silnikiem. Śledczy dodali, że otwarte iluminatory mogły wpłynąć na szybsze zatonięcie jednostki. Informowano także, że statek był przechylony na prawą burtę - możliwe, że paliwem napełnione zostały tylko zbiorniki po prawej stronie albo że nie opróżniono zbiorników kanalizacyjnych.

W czasie wypadku była gwałtowna burza, padał silny deszcz. Rozbitków uratował przepływający w pobliżu statek "Arabella". Jeden ze świadków relacjonował w telewizji Rosija 24, że gdy statek zaczął tonąć, w pobliżu przepłynęły dwie inne jednostki, które jednak nie przypłynęły z pomocą mimo wołania o pomoc. "Bułgaria" to dwupokładowy statek motorowy zbudowany w roku 1955 w Czechosłowacji. Ta wycieczkowa jednostka wracała do stolicy regionu, Kazania, gdy zatonęła w głębokiej na 20 metrów wodzie w odległości ok. 3 km od brzegu.

* * *
Najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia przekazał prezydent Bronisław Komorowski prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi w związku z zatonięciem statku "Bułgaria".{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter