
- Niektóre zniszczone części jachtu zostały odcięte, ale część zostanie zabezpieczona na pokładzie - poinformował Zbigniew Stasio, sekretarz generalny Polskiego Związku Żeglarskiego (większościowego właściciela "Pogorii").
Do piątku jacht powinien być gotowy do drogi powrotnej "na silniku" do macierzystej Gdyni. Tymczasem ewakuowana z pokładu prawie 40-osobowa grupa młodzieży od wtorku bezpiecznie odpoczywa w bazie wojskowej w miejscowości Tammisaari. We wtorek zostali przetransportowani tam ratowniczym helikopterem. Młodych żeglarzy odwiedził m.in. konsul RP w Helsinkach Andrzej Drozd. W rozmowie z PAP zapewnił, że nikomu nic nie dolega, oraz że wszyscy zostali otoczeni troskliwą opieką. Nie wiadomo jeszcze, czy do Polski wrócą na pokładzie "Pogorii" czy promu, który odpływa 11 lipca z Hanko.
Przypomnijmy, "Pogoria" od niedzieli brała udział w bałtyckich regatach The Tall Ships' Races. Do wypadku doszło ok. 10 mil od południowego wybrzeża Finlandii. Wiejący z prędkością 35 węzłów wiatr połamał na jachcie wszystkie trzy maszty. Nikt nie został ranny.
sz {jathumbnail off}