Żegluga
Niemiecki armator Adler Schiffe wycofuje z rejsów jednostkę Adler-Dania z powodu wysokich kosztów jej utrzymania. W zamian wprowadza mniejsze statki.


Bilety na statki białej floty trochę w tym roku zdrożeją. Na przykład normalny dla osoby dorosłej z Międzyzdrojów do Ahlbeck będzie kosztował 9,50 euro. Ze Świnoujścia 8,50.
Fot. Sławek Ryfczyński


Adler działa w Świnoujściu już 15 lat. Początkowo słynny był głównie z tanich zakupów w sklepach wolnocłowych na pokładzie swoich statków. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej, sklepy wolnocłowe trzeba było zlikwidować. Adler nie wycofał się jednak z rynku. Dziś jego pasażerami są głównie Niemcy, ale nie tylko. Statkami pływają też polscy turyści spędzający czas nad morzem.

W ubiegłym roku z niemieckich portów do Świnoujścia kursował Adler-Dania. Jednorazowo na pokład mogło wejść 650 pasażerów.

- Nigdy jednak tylu nie było, a koszty utrzymania jednostki musieliśmy ponosić bez względu na to, ile osób płynęło - mówi Alvin Muller z Adler-Schiffe.

Dlatego w tym roku zastąpi go mniejszy Adler VII. Może zabrać połowę tego, co Adler-Dania, ale jak mówi Alwin Muller, to zupełnie wystarczy. Do tego dojdzie Adler XI, a od maja również Adler III. Ten ostatni będzie pływał tylko po porcie, kanale Piastowskim i Zalewie Szczecińskim.

- To dla tych pasażerów, którzy na morzu cierpią na chorobę morską - żartuje Alvin Muller.

Od jutra na trasie Świnoujście - Ahlbeck - Heringsdorf - Bansin jednostki będą kursowały cztery razy w tygodniu. W pełni sezonu pięć razy. Podobnie będzie też z Międzyzdrojów.

Hanna Nowak-Lachowska
{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.7178 3.793
EUR 4.234 4.3196
CHF 4.5161 4.6073
GBP 5.0241 5.1255