Rodzina nurka który utonął we wrześniu ubiegłego roku we wraku promu Jan Heweliusz chce wznowienia śledztwa w sprawie wypadku. Pismo w tej sprawie wpłynęło już do prokuratury w Świnoujściu. Śledczy sprawdzali czy podczas zdarzenia nie doszło do narażenia na niebezpieczeństwo lub utratę życia. Sprawę umorzono w grudniu, teraz decyzję o ponownym rozpoczęciu śledztwa podejmie sąd.
We wrześniu grupa polskich nurków zeszła pod wodę oglądać wrak. Jeden z nich zginął. Najprawdopodobniej wbrew zakazom, wpłynął do wnętrza jednostki.
Szkoły nurkowania bardzo często organizują wyprawy na wrak Jana Heweliusza. Wdowy po marynarzach promu od lat domagają się zakazu takich wypraw. Wrak promu spoczywa na wodach terytorialnych Niemiec.
Polski prom pasażerski Jan Heweliusz wypłynął w swój ostatni rejs ze Świnoujścia 13 stycznia 1993 r. Następnego dnia zatonął u wybrzeży niemieckiej wyspy Rugia. 15 lat temu życie straciło 55 osób
Źródło: TOK FM
Emilia Kujawa {jathumbnail off}
