Żegluga

Wejściu na trasę dwóch nowych promów należących do Scandlines - jednostek Berlin i Copenhagen - towarzyszy coraz większe zniecierpliwienie. Niestety, nie udało się uniknąć kolejnego poślizgu.

W duńskiej stoczni Fayard trwają ostatnie prace poprzedzające uruchomienie dwóch nowych jednostek. Pojawiły się też niestety kolejne opóźnienia. Mają one związek z kompleksowym programem testów i dotyczą jednostki Berlin. Jak wyjaśniono, opóźnienie jest częściowo związane z wykrytym uszkodzeniem rozdzielnicy głównej. Nie bez znaczenia dla poślizgu są także nadchodzące święta Bożego Narodzenia.

Poinformowano również, że zakończyły się już wszystkie prace, które realizowane były w maszynowni. Wyniki przeprowadzonych tam testów są zadowalające. To samo dotyczy mostku kapitańskiego oraz dwóch pokładów samochodowych.

Obecnie na promie Berlin prowadzone są równolegle ostatnie prace wykończeniowe.

Wciąż jeszcze nie wiadomo, kiedy nowe promy Scandlines wejdą na trasę Rostock-Gedser. Data ta była już wielokrotnie zmieniana. Wśród pojawiających się wcześniej terminów był zarówno listopad, jak i grudzień.

Każdy z nowych promów Scandlines będzie mógł zabrać na pokład 96 pojazdów ciężarowych w stosunku do 38, które przyjąć mogą obecnie obsługujące trasę Rostock-Gedser jednostki. Alternatywnie pomieści 460 pojazdów osobowych. Możliwe są też oczywiście rozmaite kombinacje. Zwiększy się też liczba miejsc dla pasażerów. W czasie każdego rejsu Scandlines zaoferuje ich 1300, czyli o 300 więcej niż udostępnianych jest obecnie.

PromySkat
Źródło: Scandlines

0 Munkebo
Stare zdjęcie :)
22 grudzień 2015 : 10:57 Ed | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter