Żegluga

Uważają one, że PŻB płacąc niższe pensje swoim pracownikom stosuje dumping. Rozmowy trwają. Związkowcy z Solidarności Polskiej Żeglugi Bałtyckiej szacują, że pensje polskich marynarzy są o około 20 procent niższe niż tych zatrudnionych na statkach obcych armatorów.

W spółce opracowano harmonogram wprowadzenia wyższych pensji tak, aby nie wstrząsnąć budżetem firmy. Związkowcy chcą, aby podwyżki dostało około 400 osób.

Przeciwko wzrostowi płac jest część Rady Nadzorczej reprezentującej Ministerstwo Skarbu Państwa. PŻB jest na sprzedaż. Firma musi odnowić flotę i na to potrzeba pieniędzy - to argumenty przeciwko podwyżkom.

Polska Żegluga Bałtycka to dziś trzy promy. W firmie pracuje około 600 osób.

Grzegorz Gibas

+1 No to co....
Jeżeli tylko płacą zgodnie z ITFem, to dlaczego mają obniżać pensje?

Czy związki zawodowe robią to samo z armatorami kontenerowców?

Moim zdaniem to jest podpucha i trzeba to olać.
07 październik 2013 : 08:30 Guest | Zgłoś
+9 punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Zależy z której strony popatrzeć, porównując pensje "nasze" (wszędzie) do zachodnich to polakom płacą około 50-60% tego co na zachodzie, natomiast porównując pensje PŻB do oferowanych przez inne agencje np w kraju (PŻBowcy zatrudniani są przez Cypr) to stawki są porównywalne, a czasem nawet wyższe. Zawsze punkt widzenia zależy do punktu siedzenia. Pierdząc w stołek 2 na 2 tygodnie zapomina się albo nawet się nie wie jaka jest sytuacja na rynku i jakie są jego realia. Zabrać parasol ochronny, a szybciutko zapomną wszyscy o żebraninie 2 - 5% (zero szans aby pensje zostały zwiększone o np 40%) bo tylko taka symboliczna podwyższa - żebracza - mogła by wchodzić w grę. Tego że jest dla 600 osób praca w trudnych czasach to już niestety niewielu chyba docenia.
07 październik 2013 : 09:33 Guest | Zgłoś
+6 ot i tyle
Z pewnością mało osób to docenia, że ta praca jest. Zresztą moim zdaniem najpierw prezes powinien sobie obciąć pensję i z tego rozdać potrzebującym, ale tego to już nikt nie doczeka... :)
07 październik 2013 : 09:49 Guest | Zgłoś
-9 Kazimierz ksywa Wojtek
jesteś zalamanym platformerskim stewardem bieliznianym
07 październik 2013 : 14:57 Guest | Zgłoś
+7 ygyu
Kilka razy juz widzialem sytuacje, ze polskie zalogi dostawaly podwyzki a potem tracily prace bo okazywaly sie za drogie. Naprawde mozna sie najesc lyzka nie trzeba zaraz dobierac sie don czerpaka. Nawet na kapitanskich albo chiefowskich stolkach wcale nie jest najlepiej miec super pensje bo to zazwyczakj nie trwa dlugo i zawsze trafi sie ktos z lepszymi ukladami, tanszy, bardziej bezwzgledny, piekniejszy itp. Moze ;lepiej pracowac za troche mniejsze pieniadze i miec swiety spokoj.
07 październik 2013 : 17:33 Guest | Zgłoś
+1 Ciekawe co teraz zrobi TTLine...
Ciekawe co teraz zrobi TTLine - negocjuje właśnie zakup PŻB a tu bum.... Związi walczą o podwyżkę. Przed chwilą TTLine ogłosił, że zwalnia 70 członków załogi promu Niels Dacke tłumacząc mniejszymi ilościami pasażerów. Ciekawe czyTTLine nadal jest zainteresowany PŻB.
Ciekawe jaki interes mają związki walcząc o podwyżkę w momencie kiedy inwestor negocjuje właśnie szczegóły oferty prywatyzacyjnej z Ministerstwem Skarbu.
Hmmmm, coś czuję, że komuś bardzo nie na rękę ta prywatyzacja....
07 październik 2013 : 18:38 Guest | Zgłoś
-2 a może tak :
ZZ chcą dać tj wywalczyć więcej, pozornie więcej tzn tyle co kot napłakał ale na tyle dużo aby nasi byli za drodzy dla TTLine. Nie wiadomo w czyjej kieszeni już siedzą (ZZ). Rosjanie, Ukraińcy, może jakieś tam skośnookie (znający po kilka języków) będą tańsi ? A może nasi będą na tyle drodzy że po co za dobrą kasę zatrudniać Polaków jak można Szwedów ? Kij ma zawsze 2 końce, a wsadzony w morską wodę aktywuje ukryte intencje niewidzialne na powierzchni. Moim skromnym zdaniem karty są już rozdane, a to wszystko tj tzw gra maskująca. Amen.
07 październik 2013 : 19:44 Guest | Zgłoś
+1 koniecznie dac podwyzki !!!!
Wielokrotnie podrozujac na linii Ystad -.Swinoujscie, widzialem, umeczone twarze kelnerow, ich ciezki chod. Ich zmeczenie w oczach. Przeciez podanie ok 30 posilkow, prez 6 (slownie szesciu) kelnerow, to nadludzki wysilek. Koniecznie powinni dostac podwyzki. Nie mowiac juz o czterech osobach w recepcji, czy tez dwoch w kantorze, ktore czasami, zasypiaja ze "zmeczenia". (przy kursach oferowanych przez PZB, raczej nie ma chetnych na wymiane. Mozna tak mnozyc przyklady niemal bez konca.
Rada dla PZB, zredukujcioe zalogi a ta, ktora pozostanie, niech po prostu wezmie sie do pracy, tak jak na promach innych linii.
07 październik 2013 : 20:49 Guest | Zgłoś
+1 do Franka
Panie franek, na Wawelu jest 4 kelnerów, w recepcji dwie osoby, wsiada co wieczór 70 kierowców, których trzeba nakarmić biegając po schodach góra dół, nie mówiąc już o pasażerach indywidualnych czy grupach dzieci norweskich. Ci jak piszesz kelnerzy zbierają i noszą tony pościeli, odkurzają hektary powierzchni - można mnożyć obowiązki. Nie wiesz nie pisz
08 październik 2013 : 20:19 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0048 4.0858
EUR 4.2823 4.3689
CHF 4.3852 4.4738
GBP 4.9827 5.0833

Newsletter