W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. pomiędzy portem w Hamburgu a portami polskimi przewieziono drogą morską 133 tys. TEU (kontenerów 20-stopowych), tj. o 16,9 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem 2011 r.
Dzięki temu Polska znajduje się na 8 miejscu największych partnerów handlowych tego hanzeatyckiego portu – wynika z danych, jakie zaprezentował zarząd portu Hamburg podczas konferencji prasowej.
W I półroczu port ten przeładował łącznie 65,9 mln ton towarów, o 2,7 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem 2011 roku, w tym 37,5 mln ton w imporcie (+0,1 proc.) i 28,4 mln t w eksporcie (+6,4 proc.). Poziom przeładunków towarów importowanych maleje od trzeciego kwartału 2011 r. i w czerwcu był najniższy od początku 2009 r. Natomiast wielkość przeładunków towarów w eksporcie pomimo fluktuacji, utrzymuje się na wyższym niż średnio poziomie w okresie styczeń 2009 r. – czerwiec 2012 r.
Najwięcej w łącznej pracy tego portu wzrosty przeładunki towarów w kontenerach i na paletach (o 5 proc.), przed towarami masowymi - o 3,3 proc., natomiast przeładunki towarów płynnych zmalały o 2,2 proc.
W I półroczu przeładowano 4,4 mln TEU ładunków, o 1,9 proc. więcej w porównaniu r/r, ale było to o 12 proc. mniej niż w I półroczu 2008 r., ostatnim okresie przed światowym kryzysem finansowym. Zarazem o ile w pierwszym kwartale przeładunki w kontenerach wzrosły o 5,2 proc. r/r, to w drugim zmalały o 1,2 proc.
Spadki przeładunków kontenerów w I półroczu dotknęły wszystkie trzy kierunki azjatyckie: o 6,5 proc. główny kierunek Azji Północnej (do 1,63 mln TEU), o 6,2 proc. Południowej Azji (do 400 tys. TEU) i o 3 proc. Pozostałej Azji (do 380 tys. TEU), natomiast na pozostałych kierunkach wzrosły – w tym najbardziej w połączeniach feederowych (dowozów kontenerów mniejszymi statkami) o 9,5 proc. (do 1,1 mln TEU).
Na pierwszym miejscu wśród największych partnerów Portu Hamburg po I półroczu br. miały Chiny (włącznie z Hongkongiem), mając ponad 30 proc. udziału w przeładunkach (spadek o 7,6 proc. r/r), przed Rosją (ok. 8 proc., wzrost o 14,7 proc., Singapurem (ponad 6 proc., spadek o 7,4 proc.) i USA (ok. 4,5 proc., wzrost aż o 81,1 proc.).
Piotr Stefaniak