"Komunalizacja majątku stoczniowego to plan B"

Sejmik województwa zobowiązał marszałka do rozmów o komunalizacji majątku po byłej Stoczni Szczecińskiej. O przejęcie tych terenów przez samorząd apelują firmy z regionu, które chciałyby utworzenia tam parku technologicznego. Dla marszałka Olgierda Geblewicza komunalizacja to plan "B" - gdyby właścicielowi nie udał się plan "A": znalezienie dużego, strategicznego inwestora.

Byłą stocznią teraz zarządza Towarzystwo Finansowe "Silesia" z Katowic. Zdaniem Andrzeja Podlasińskiego z klastra morskiego, 89 firm, które teraz działa na tych terenach, nie ma dobrych warunków do rozwoju, chociażby dlatego, że mają krótkie umowy dzierżawy. Jego zdaniem, rozwiązaniem jest park technologiczny, który mógłby powstać, dzięki komunalizacji. - Szacujemy, że stworzyłoby się około 5 tys. miejsc pracy i zatrzymałoby się postępującą dewastację - uważa Podlasiński. Marszałek Olgierd Geblewicz przyznaje, że już raz musiał interweniować w sprawie firmy, która zatrudniała 80 osób, a która dostała wymówienie z dnia na dzień. - Ta niepewność jest dziś argumentem, który powoduje, że firmy nie mogą się rozwijać i brać długoterminowych zleceń - wyjaśnia Geblewicz. Marszałek uważa, że w wakacje rozstrzygnie się sprawa inwestora strategicznego - gdyby się nie znalazł, wtedy podjąłby rozmowy o komunalizacji majątku byłej stoczni. Radni byli "za" w głosowaniu, czterech z nich się wstrzymało.