Stolicę czeka dziś komunikacyjny paraliż. Kilka tysięcy osób ma uczestniczyć w czterogodzinnej manifestacji, zorganizowanej przez NSZZ "Solidarność". Związkowcy pojawią się około południa pod ministerstwem gospodarki, a kolejnym celem ich pikiety będzie kancelaria premiera.
Podczas manifestacji działacze "S" będą m.in. domagać się skutecznych działań dla przemysłu okrętowego, szczególnie stoczni w Gdyni i Szczecinie oraz wsparcia sektora zbrojeniowego. Związkowcy obawiają się także, że widmo bankructwa wisi nad spółką PKP Przewozy Regionalne.
Jednym z konkretnych żądań, jakie będą stawiać manifestanci, będzie wykreślenie z ustawy kompensacyjnej dotyczącej zwolnionych z pracy pracowników stoczni w Gdyni i Szczecinie zapisu uniemożliwiającego im pobieranie przez rok zasiłku dla bezrobotnych.
Związkowcy chcą także, aby rząd zabiegał o pozyskanie środków z europejskiego funduszu globalizacyjnego. UE przyznaje takie wsparcie branżom gospodarki, w których zwolnienia przekraczają 500 pracowników. Dotacje skierowane są na szkolenia osób, które straciły pracę. Warunkiem uzyskania tych funduszy jest 35-procentowy wkład danego kraju członkowskiego, pozostałe 65 proc. pokrywa UE.
Demonstracja zacznie się około południa na Pl. Trzech Krzyży, potem związkowcy przejdą pod ministerstwo gospodarki, a następnie pod Kancelarię Premiera. Protest ma się zakończyć o godz. 16.00.
Stocznie, Statki
Będzie zadyma? Związkowcy idą na stolicę
15 grudnia 2009 |
Źródło:
Teras tylko praca, może Wam się uda zachować parę miejsc pracy.Gamonie Wam nie będą przeszkadzać.Trzymam kciuki.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.