Rybołówstwo
Przyczyna zatonięcia kutra WŁA-127 nadal pozostaje nieznana. Izba Morska w Gdyni w środę uznała, że nie uzyskano żadnego dowodu, który pozwoliłby na poznanie prawdy.

Izba Morska
Michał Necel słucha sędziego Ryszarda Kopickiego, wiceprzewodniczącego Izby Morskiej, który odczytuje sentencje wyroku
(© R.Kościelniak)

Kuter spełniał wszystkie wymogi bezpieczeństwa – przyznał sędzia Ryszard Kopicki, wiceprzewodniczący Izby Morskiej. – Szyper podczas ostatniej rozmowy z armatorem nie zgłaszał żadnych uwag.

Sędzia przypomniał, że podczas rozmowy z załogą innej jednostki szyper chwalił się, że jest zadowolony z połowów. Jednak na tej podstawie nie można snuć przypuszczeń, że WŁA-127 miał taką ilość ładunku, która zagrażałaby jego stateczności.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 30 kwietnia ub.r. Kuter WŁA-127 pływał wówczas w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm.

Prawdopodobnie krótko przed godziną 3.55 jednostka nagle zatonęła – stwierdził wczoraj sędzia Kopicki. – Taką godzinę wskazują pokładowe przyrządy.

Badania odnalezionej tratwy ratunkowej wskazują, że uwolniła się ona automatycznie, gdy kuter znajdował się już na niewielkiej głębokości. Nie ma na niej śladów kolizji z inną jednostką. Oględziny kutra również nie wykazały żadnych uszkodzeń.

Tym samym nie potwierdzono przypuszczeń, że WŁA-127 mógł zostać staranowany przez inną jednostkę. Taką hipotezę rozważano zaraz po zatonięciu kutra.

Izba Morska może postępowanie w sprawie przyczyn tragedii w przypadku ujawnienia nowych faktów.

Po tragedii badania wraku przeprowadzali nurkowie z Marynarki Wojennej.


Krzysztof Miśdzioł, Roman Kościelniak
{jathumbnail off}
1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.6182 3.6912
EUR 4.2232 4.3086
CHF 4.5137 4.6049
GBP 4.8868 4.9856

Newsletter