Grupa aktywistów Greenpeace stanęła przed sądem po tym, jak w listopadzie 2024 roku wtargnęła na pokład gazowca LPG u wybrzeży Korei Południowej. Wśród nich także kapitan statku Rainbow Warrior, flagowej jednostki organizacji.
Kapitan statku oraz czterech innych aktywistów stanęło w piątek przed sądem w Seulu. Była to pierwsza rozprawa ws. protestu zorganizowanego podczas światowego szczytu poświęconego tworzywom sztucznym w Pusanie. Obywatele Wielkiej Brytanii, Niemiec i Meksyku zostali oskarżeni o utrudnianie działalności gospodarczej i bezprawne wtargnięcie na statek zbudowany w 2012 roku. Wszystkim pięciu osobom zakazano opuszczania kraju do czasu zakończenia postępowania sądowego.
W momencie, gdy w Korei Południowej trwają ostatnie negocjacje w sprawie globalnego traktatu ONZ dotyczącego tworzyw sztucznych, aktywiści Greenpeace International weszli na pokład statku, który ma załadować toksyczne chemikalia z kompleksu rafineryjnego Hyundai Daesan. Wzywają w ten sposób rządy do zawarcia traktatu, który zdecydowanie ograniczy produkcję tworzyw sztucznych, która zgodnie z obecnymi trendami ma się potroić do 2050 r. - informowali wówczas aktywiści Greenpeace.
Protestujący dotarli na statek należącego do japońskiej firmy Tabuchi Kaiun Kaisha na pontonach, wspięli się na maszt, rozbili namioty wspinaczkowe i rozwinęli transparent z napisem "Strong Plastics Treaty", aby skłonić negocjatorów do zawarcia wiążącego międzynarodowego porozumienia w sprawie ograniczenia produkcji tworzyw sztucznych. Namalowali również napis "Plastics Kill" na burcie statku. Według Greenpeace 96-metrowy gazowiec miał załadować propylen wytworzony z paliw kopalnych, który jest kluczowym składnikiem produkcji tworzyw sztucznych.
Podejmujemy dziś bezpośrednie działania – zatrzymujemy transport tworzyw sztucznych – aby wezwać światowych przywódców do wysłuchania głosu milionów ludzi na całym świecie, a także naukowców i przedsiębiorców, którzy domagają się ograniczenia produkcji tworzyw sztucznych w celu powstrzymania zanieczyszczenia środowiska tymi substancjami – mówił Alex Wilson z Greenpeace UK.
Greenpeace twierdzi, że akcja miała charakter pokojowy i nie stanowiła żadnego zagrożenia dla załogi ani statku.
Przed sądem organizacja Greenpeace East Asia Seoul zorganizowała konferencję prasową, aby wyrazić poparcie dla aktywistów i ponownie wezwać do przyjęcia silnego globalnego traktatu w sprawie tworzyw sztucznych. Grupa zaprezentowała duży mural przedstawiający pięć osób biorących udział w proteście z napisem „Bring Our Activists Home”. Mural ten został rozpowszechniony na całym świecie i wykorzystany w protestach solidarnościowych zorganizowanych w zeszłym miesiącu przed ambasadami Korei Południowej przez biura Greenpeace w 21 różnych krajach.
Kapitan statku Rainbow Warrior, Hettie Geenen, przyznała, że wsparcie, jakie otrzymali dzięki akcjom solidarnościowym, było dla nich silnym przypomnieniem, że nie są sami. Według niej gest ten dodał siły osobom, które stoją w obliczu postępowania sądowego.
Z kolei Nara Kim, działaczka na rzecz ograniczenia zużycia tworzyw sztucznych w Greenpeace East Asia Seoul, podkreśliła, że podczas sesji Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego (INC) do opracowania prawnie wiążącego globalnego traktatu dotyczącego zanieczyszczenia plastikami, w tym w środowisku morskim w Pusanie, ponad 100 krajów wyraziło zdecydowane poparcie dla traktatu obejmującego ograniczenie produkcji. Zwróciła uwagę, że postęp ten nastąpił pomimo sprzeciwu krajów produkujących ropę naftową.
W związku ze wznowieniem sesji, zaplanowanej na sierpień 2025 r. w Szwajcarii, Kim wezwała wszystkie kraje, w tym Koreę Południową, do dalszych prac nad wiążącym porozumieniem, które chroni ludzi, ekosystemy i klimat.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2024 r. duński sąd nałożył na grupę grzywnę za próbę zablokowania tankowców związanych z rosyjskim handlem ropą na wodach duńskich. W grudniu Greenpeace zawarł ugodę z gigantem naftowym Shell po tym, jak aktywiści weszli na platformę zmierzającą na Morze Północne.
W ramach ugody Greenpeace zgodził się zapłacić 300 000 funtów RNLI (Royal National Lifeboat Institution), brytyjskiej organizacji charytatywnej zajmującej się ratownictwem morskimi, i obiecał, że jego aktywiści będą unikać obiektów Shell na Morzu Północnym przez okres od pięciu do dziesięciu lat.
AL, z mediów
Today, our 5 brave #Greenpeace activists had their court hearing for the peaceful direct action taken back in November 2024 to tell the world about the serious global plastic pollution at the #INC5 in Busan, South Korea. [1/2] pic.twitter.com/t4vBHRA7qP
— Greenpeace International (@Greenpeace) May 16, 2025